Odzwyczajanie od smoka podczas snu, jak to zrobić? mimka |
2015-02-08 22:53
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mała do zasypiania potrzebuje smoczka. Ale kiedy zaśnie a smoczek jej wypadnie zaraz się budzi i szuka go, albo od razu jest płacz. Póki co śpi ze mną więc nie jest dla mnie wielkim problemem podać jej smoczka, ale pora już na eksmisję do łóżeczka i nie uśmiecha mi się wstawać do niej co chwilę tylko po to, żeby dać jej smoka. Jak w miarę bezboleśnie oduczyć jej spania ze smoczkiem? I jak wyeliminować go całkowicie nawet do zaśnięcia?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2015-02-09 08:24:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Nie wiem czy 8 miesiecy to dobry okres na pozbywanie się smocznka, poniewaz dziecko ma odruch ssania, nadal. Po 1 no niestety taki czas że bedziesz musiała sie poświęcić i wstawac za każdym razem aż się sama unormuje i przy wypluciu nie bedzie go wołać. Po 2 najpierw musisz wyeliminować smoczek w ciagu dnia a dopiero potem w nocy. Po 3 gdybys chciala jednak odrzucic to chyba musisz zabrac i po prostu nie dawać już go w ogole, nigdy i kilka dni i by sie przyzwyczaiła, malutkie dziecko szybko zapomni ale potrzebuje kilku dni pewnie na zmianę.

Mój syn od poczatku smoczka miał i w nocy i w dzień, potem jak udawło mi się go zabrac i odwrocic uwage to chowałam, ale musiałam dawac jak mu sie przypomniało, potem coraz cześciej chowałam i coraz rzadziej wołał, teraz ma dwa lata i trzy miesiace i dostaje go tylko do spania na noc w ciagu dnia się nie dopomina i nie woła że go chce. Na obecna chwilę nie wyobrażam sobie żeby zabrac mu go z nocy bo on juz wszystko rozumie i musze z tym poczekać. Mąły zasypia i zaraz go wypluwa to jak go nie chce to po prostu mu go nie wkładam a jak chce to tez musze wstawać i podawać go, a budzi sie od 1 do 4 razy w ciagu nocy bo zanim dziecku unormuje sie sen ze smoczkiem czy bez to czas ok 3 lat. Przestaw mała jak najszybciej do spania samej i wtedy automatycznie odzywczai sie też takiej potrzeby smoczka na zawołanie. Ja ide dawać smoczek tylko jak słyszę "gdzie jest dyduś" bo wtedy nie może go znaleśc a wczesniej wcale mu go nie podaje ale tez dluga droga była zanim doszlismy do takiego etapu jak teraz, a na całkowite rzucenie przyjdzie czas jak zrezygnujemy z butelek to raz a po 2 jak bedzie troszke starszy.
(2015-02-09 08:48:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perla87
ja smoczka po prostu zabrałam i schowałam i za dnia go nie dawałam choćby nie wiem co. Pierwszego dnia dałam młodemu na noc jedynie, jak zasnął wzięłam. Następnego dnia schowałam i już nie wyciągałam w ogóle. dwie noce były ciężkie potem zapomniał. Z tym, że ja wraz ze smoczkiem zabrałam wszystkie butelki. Mój syn był trochę starszy i łatwiej mi było oduczyć go ssać smoczki zabierając je wszystkie. Wcześniej jak próbowałam to smoka zastępował sobie butlą...
(2015-02-09 09:01:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimka
Nie wiem czy 8 miesiecy to dobry okres na pozbywanie się smocznka, poniewaz dziecko ma odruch ssania, nadal. Po 1 no niestety taki czas że bedziesz musiała sie poświęcić i wstawac za każdym razem aż się sama unormuje i przy wypluciu nie bedzie go wołać. Po 2 najpierw musisz wyeliminować smoczek w ciagu dnia a dopiero potem w nocy. Po 3 gdybys chciala jednak odrzucic to chyba musisz zabrac i po prostu nie dawać już go w ogole, nigdy i kilka dni i by sie przyzwyczaiła, malutkie dziecko szybko zapomni ale potrzebuje kilku dni pewnie na zmianę.

Mój syn od poczatku smoczka miał i w nocy i w dzień, potem jak udawło mi się go zabrac i odwrocic uwage to chowałam, ale musiałam dawac jak mu sie przypomniało, potem coraz cześciej chowałam i coraz rzadziej wołał, teraz ma dwa lata i trzy miesiace i dostaje go tylko do spania na noc w ciagu dnia się nie dopomina i nie woła że go chce. Na obecna chwilę nie wyobrażam sobie żeby zabrac mu go z nocy bo on juz wszystko rozumie i musze z tym poczekać. Mąły zasypia i zaraz go wypluwa to jak go nie chce to po prostu mu go nie wkładam a jak chce to tez musze wstawać i podawać go, a budzi sie od 1 do 4 razy w ciagu nocy bo zanim dziecku unormuje sie sen ze smoczkiem czy bez to czas ok 3 lat. Przestaw mała jak najszybciej do spania samej i wtedy automatycznie odzywczai sie też takiej potrzeby smoczka na zawołanie. Ja ide dawać smoczek tylko jak słyszę "gdzie jest dyduś" bo wtedy nie może go znaleśc a wczesniej wcale mu go nie podaje ale tez dluga droga była zanim doszlismy do takiego etapu jak teraz, a na całkowite rzucenie przyjdzie czas jak zrezygnujemy z butelek to raz a po 2 jak bedzie troszke starszy.
Właśnie w dzień nie potrzebuje go praktycznie wcale, poza zasypianiem. Jak już w dzień ma smoczka na widoku to chce go, ale do zabawy. Ostatnio przeczytałam artykuł, że bezwładne trzymanie smoczka w buzi sprawia, że dziecko trzyma język w nienaturalnej pozycji, która może być przyczyną późniejszego seplenienia, dlatego trochę mnie to zaniepokoiło. Długa droga przed nami, chociaż może to faktycznie jeszczenie czas na odstawianie smoczka.
(2015-02-09 10:17:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2
Po pierwsze, nie zgodzę się, że niemowlak 8 msc ma nadal potrzebę ssania, bo owa potrzeba zanika w okolicach 6 msc ( tylko rodzicom wydaje się inaczej, bo po tym czasie smoczek jest czymś na wzór przytulanki która towarzyszy dziecku, potrzeba ssania, zamienia się w przywiązanie do smoka) - to tak do koleżanki która pierwsza skomentowała. I nie wiem czy jest możliwość bezboleśnie oduczyć smoczka. Ja jestem właśnie w trakcie. ( Synek 30go skończył 6 msc) I to jest tak, że w ciągu dnia nie daję już wgl. podczas drzemek w ciągu dnia staram się smoczka szybko zabrać ( co u Ciebie raczej nie da rady), albo staram się zmęczyć Go tak, że pada na twarz i nie w głowie Mu smoczek, lecz poduszka i sen. Pediatra mówił mi, że jedynym możliwym sposobem na "bezbolesne" rozstanie się ze smoczkiem, jest zamiana Go na coś z czym stworzy podobną więź, nowa maskotka, pielucha tetrowa/flanelowa, kocyk, sweter mamy itp. Lecz nie każde dziecko poddaje się temu tak łatwo. Ja po prostu coraz bardziej konsekwentnie smoczka zabieram i coraz chętniej sam się z nim rozstaje. Warto jednak zaznaczyć, że mój Syn za noworodka smoczka nie potrzebował wgl, później to raczej moja inicjatywa, żeby Go podawać, dlatego więź nie jest zbyt silna.
(2015-02-09 14:34:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb
mój ssał smoczka jeszcze z tydzień temu, dopiero udało mi się go odzwyczaić, był płacz przez dwie noce, histeryczny wręcz, czasami żałosny, ale się udało. a jak mój synek był w wieku ok 8 miesięcy to sam zaczął sobie wkładać smoka do buzi jak mu wypadł, kładłam obok buzi np. dwa i zawsze jak się przebudził to sobie sam radził.

a jeśli chcesz całkiem oduczyć to tak jak u mnie - niestety musisz przez dwie-trzy noce uzbroić się w wielką cierpliwość i wytrzymać te wielkie łzy.
(2015-02-10 15:17:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Nie wiem czy 8 miesiecy to dobry okres na pozbywanie się smocznka, poniewaz dziecko ma odruch ssania, nadal. Po 1 no niestety taki czas że bedziesz musiała sie poświęcić i wstawac za każdym razem aż się sama unormuje i przy wypluciu nie bedzie go wołać. Po 2 najpierw musisz wyeliminować smoczek w ciagu dnia a dopiero potem w nocy. Po 3 gdybys chciala jednak odrzucic to chyba musisz zabrac i po prostu nie dawać już go w ogole, nigdy i kilka dni i by sie przyzwyczaiła, malutkie dziecko szybko zapomni ale potrzebuje kilku dni pewnie na zmianę.

Mój syn od poczatku smoczka miał i w nocy i w dzień, potem jak udawło mi się go zabrac i odwrocic uwage to chowałam, ale musiałam dawac jak mu sie przypomniało, potem coraz cześciej chowałam i coraz rzadziej wołał, teraz ma dwa lata i trzy miesiace i dostaje go tylko do spania na noc w ciagu dnia się nie dopomina i nie woła że go chce. Na obecna chwilę nie wyobrażam sobie żeby zabrac mu go z nocy bo on juz wszystko rozumie i musze z tym poczekać. Mąły zasypia i zaraz go wypluwa to jak go nie chce to po prostu mu go nie wkładam a jak chce to tez musze wstawać i podawać go, a budzi sie od 1 do 4 razy w ciagu nocy bo zanim dziecku unormuje sie sen ze smoczkiem czy bez to czas ok 3 lat. Przestaw mała jak najszybciej do spania samej i wtedy automatycznie odzywczai sie też takiej potrzeby smoczka na zawołanie. Ja ide dawać smoczek tylko jak słyszę "gdzie jest dyduś" bo wtedy nie może go znaleśc a wczesniej wcale mu go nie podaje ale tez dluga droga była zanim doszlismy do takiego etapu jak teraz, a na całkowite rzucenie przyjdzie czas jak zrezygnujemy z butelek to raz a po 2 jak bedzie troszke starszy.
Właśnie w dzień nie potrzebuje go praktycznie wcale, poza zasypianiem. Jak już w dzień ma smoczka na widoku to chce go, ale do zabawy. Ostatnio przeczytałam artykuł, że bezwładne trzymanie smoczka w buzi sprawia, że dziecko trzyma język w nienaturalnej pozycji, która może być przyczyną późniejszego seplenienia, dlatego trochę mnie to zaniepokoiło. Długa droga przed nami, chociaż może to faktycznie jeszczenie czas na odstawianie smoczka.
Jeżeli w ciągu dnia nie potrzebuje to zrezygnuj całkiem, jak zabierzesz to pod zadnym pozorem nie podawaj znów, myśle że wtedy z 2-3 dni i sie przestawi, ja na razie nie rezygnuję, myslę że u nas na samo spanie w nocy a bardziej do usypiania może być a przyjdzie czas że sam zrezygnuje bez bólu i krzyku. Dodam że syn tak ok 17 miesiecy nie miał go już w ciagu dnia w wogole. Nie sepleni.

Podobne pytania