Palilam prawie 2 paczki dziennie i pilam kawe litrami o redbullach juz nie wspomne wiec bylam ciagle na "wspomaganiu" nie wyobrazalam sobie rozpoczecia dnia bez kawy i papierosa, a dzis nie pale, nie pije kawy a na redbulle nawet nie patrze! I nie nikt mi nie wmowi ze lekarz pozwolil rzucac palenie stopniowo, litosci nie usprawiedliwiaj swojej nieodpowiedzialnosci. Wiem ze rzucenie jest trudne, rozumiem to ale trzeba sie z tym zmierzyc, juz nie jestes sama...
2013-10-22 14:47
|
Chodzi o to że moja koleżanka strasznie dużo paliła jak zaszła w ciąże lekarz powiedział że jak od razu całkiem żuci to może stracić dziecko oczywiście kazał jej ograniczyć do minimum 3 papierosów dziennie a później starac się żucić całkowicie. Powodem tego było to że jej ciało produkowało przeciw ciała które zabijały nikotynę. A gdyby od razu żuciła to te przeciw ciała mogły by zaatakować płód i mogła by stracić dziecko. Nie myślcie o mnie źle ale sama zmagam sie z nałogiem i ograniczyłam się do 1 papierosa dziennie a czasami wytrzymuje pare dni bez papierosa.. niestety nie jest to takie łatwe:(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Palilam prawie 2 paczki dziennie i pilam kawe litrami o redbullach juz nie wspomne wiec bylam ciagle na "wspomaganiu" nie wyobrazalam sobie rozpoczecia dnia bez kawy i papierosa, a dzis nie pale, nie pije kawy a na redbulle nawet nie patrze! I nie nikt mi nie wmowi ze lekarz pozwolil rzucac palenie stopniowo, litosci nie usprawiedliwiaj swojej nieodpowiedzialnosci. Wiem ze rzucenie jest trudne, rozumiem to ale trzeba sie z tym zmierzyc, juz nie jestes sama...
Ja znam bardzo wiele kobiet, które rzuciły palenie z dnia na dzień, gdy dowiedziały się o ciąży i żadnej nic się nie stało i dziecku też nie.
Paliłam 1.5 paczki dziennie, w 5 tygodniu ciąży zrobiłam test i po ujzeniu wyniku do dziś fajki w ustach nie miałam... Mam piękna, zdrowa i przede wszystkim nie podwedzona córeczkę... A rzucenie palenia nie jest łatwe... Ale warto pomyśleć jak bardzo szkodzi się maleństwu..
Ja znam bardzo wiele kobiet, które rzuciły palenie z dnia na dzień, gdy dowiedziały się o ciąży i żadnej nic się nie stało i dziecku też nie.
Paliłam 1.5 paczki dziennie, w 5 tygodniu ciąży zrobiłam test i po ujzeniu wyniku do dziś fajki w ustach nie miałam... Mam piękna, zdrowa i przede wszystkim nie podwedzona córeczkę... A rzucenie palenia nie jest łatwe... Ale warto pomyśleć jak bardzo szkodzi się maleństwu..