Piccollo i inne "szampany" dla dzieci narkoza |
2013-12-28 08:44
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Tak sobie właśnie przeglądam ofertę kauflandu i o tym pomyślałam.
Co myślicie o takich szampanach ? Czy to nie jest przypadkiem oswajanie dziecka od początku z alkoholem ? Nie chodzi mi o %, bo te przecież nie mają, ale o to, że jeśli odbywa się jakaś impreza, to dzieci , tak jak dorośli, piją z tego powodu piccollo, tym samym są uczone, że przy dobrej okazji trzeba napić się czegoś takiego ?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2013-12-28 10:15:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
ja nie kupuję Modemu żadnych szampanów bo są gazowane :P wydaje mi się że nie koniecznie tak musi być jak piszesz. Sam fakt że pije się w towarzystwie dziecka uczy je pewnych nawyków. W 1 dzień świat piliśmy wódeczkę z rodzinką no wiadomo jak to się rodzina zjedzie i w ogóle. Moje dziecko podłapało przechylanie kielona i chodzi po domu i wsadza dwa palce do buzi i udaje, że pije. To wcale nie jest śmieszne. Zawsze jak cokolwiek pijemy czy to jest piwo czy wódka czy cokolwiek staramy się nie robić tego przy dziecku lub np chowamy butelkę z piwem albo przelewamy do szkalnki żeby nie widział puszki. Wystarczyło raz jeden że zobaczył picie wódki i naśladuje. Fuck !!!
(2013-12-28 10:27:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
ja nie kupuję Modemu żadnych szampanów bo są gazowane :P wydaje mi się że nie koniecznie tak musi być jak piszesz. Sam fakt że pije się w towarzystwie dziecka uczy je pewnych nawyków. W 1 dzień świat piliśmy wódeczkę z rodzinką no wiadomo jak to się rodzina zjedzie i w ogóle. Moje dziecko podłapało przechylanie kielona i chodzi po domu i wsadza dwa palce do buzi i udaje, że pije. To wcale nie jest śmieszne. Zawsze jak cokolwiek pijemy czy to jest piwo czy wódka czy cokolwiek staramy się nie robić tego przy dziecku lub np chowamy butelkę z piwem albo przelewamy do szkalnki żeby nie widział puszki. Wystarczyło raz jeden że zobaczył picie wódki i naśladuje. Fuck !!!
to wcale nie znaczy że zostanie alkoholikiem w przyszłości,uważam że trochę przesadzacie,kiedyś picolo nie było a pełno starych meneli łazi,nie rozumiem,że niby jak widzi picolo,czy alkohol w domu to od razu nabierze nawyk obecności alkoholu w swoim domu,to równie dobrze jak widzi palacza papierochów to zacznie palić,tego się nie boicie ?? nie popadajmy w paranoje
(2013-12-28 10:30:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
justyna - nie chodzi o to, że zostanie alkoholikiem, tylko o to, że będzie wiedział, że jak jest okazja to napić się trza :D Czy osoba pijąca okazyjnie jest alkoholikiem ?

Każda z nas ma swoje zdanie i fajnie, że się podzieliłaś, o to mi chodziło :)
(2013-12-28 10:48:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
Ja uważam że dziecko właśnie należy uświadamiać i uczyć pić odpowiedzialnie, choćby już od małego. Dawać dobry przykład. Będąc małym dzieckiem picollo na sylwestra zawsze było, a gdy byłam nastolatką, mama sama kupowała nam po piwku na urodziny i właśnie inne okazje. Każda matka ma inną strategię, i patrząc na to co ze mnie wyrosło - myślę że wyszło jej to bardzo dobrze.
Nie przepadam za alkoholem i piję tylko przy większych okazjach, oczywiście nie teraz ;)
(2013-12-28 10:49:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
ja nie kupuję Modemu żadnych szampanów bo są gazowane :P wydaje mi się że nie koniecznie tak musi być jak piszesz. Sam fakt że pije się w towarzystwie dziecka uczy je pewnych nawyków. W 1 dzień świat piliśmy wódeczkę z rodzinką no wiadomo jak to się rodzina zjedzie i w ogóle. Moje dziecko podłapało przechylanie kielona i chodzi po domu i wsadza dwa palce do buzi i udaje, że pije. To wcale nie jest śmieszne. Zawsze jak cokolwiek pijemy czy to jest piwo czy wódka czy cokolwiek staramy się nie robić tego przy dziecku lub np chowamy butelkę z piwem albo przelewamy do szkalnki żeby nie widział puszki. Wystarczyło raz jeden że zobaczył picie wódki i naśladuje. Fuck !!!
to wcale nie znaczy że zostanie alkoholikiem w przyszłości,uważam że trochę przesadzacie,kiedyś picolo nie było a pełno starych meneli łazi,nie rozumiem,że niby jak widzi picolo,czy alkohol w domu to od razu nabierze nawyk obecności alkoholu w swoim domu,to równie dobrze jak widzi palacza papierochów to zacznie palić,tego się nie boicie ?? nie popadajmy w paranoje
Nie chodzi mi o to Justyna. Bardziej martwię się tym, że pójdzie do przedszkola i będzie opaowiadać dzieciom lub przedszkolankom, że mama i tata piją wódkę itp. A wiadomo, że dzieci zawsze podłapują to co najgorsze :) Mój też chodzi i udaje, że pali papierosa bo widzi jak tata lub dziadek palą. A to według mnie jest zły przykład. Wiesz może kiedyś takie dziecko powiedzieć przy kimś obcym " a bo mama to pije wódkę o tak..." i pokazać jak się pije a kogoś obcego wcale nie będzie inetresowało czy to jest okazjonalnie czy nie.
(2013-12-28 10:52:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
zwłaszcza, ze teraz są takie czasy, że bardzo łatwo o opiekę lub policję na karku trzeba uważać na każdym kroku choćby nawet rzy tym jak się na dziecko matka wydziera i kurwicy przy nim dostaje. Czasami ja sama mam ochotę udusić to moje małe kochane i mam wrażenie że wszyscy w koło słyszą jak się dre na niego. Albo on się drze w nibogłosy i boję się żeby ktoś nie pomyślał, że mu ktoś w domu krzywdę robi :)
(2013-12-28 11:14:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
O dzieki za przypomnienie , kupie znowu w tym roku dla mlodego ;) chyba troche dorosli czasami nadinterpretuja pewne rzeczy , tak proste i calkowicie bez podtekstów dla dzieci ;)
(2013-12-28 12:07:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
justyna - nie chodzi o to, że zostanie alkoholikiem, tylko o to, że będzie wiedział, że jak jest okazja to napić się trza :D Czy osoba pijąca okazyjnie jest alkoholikiem ?

Każda z nas ma swoje zdanie i fajnie, że się podzieliłaś, o to mi chodziło :)
I tak dziecko będzie piło przy każdej okazji prędzej czy później...

Nowoczesne rodzicielstwo = szukanie dziury w całym + zapomniał wół jak cielęciem był.
Być może. Poczułam tu chęć zjechania mnie z góry na dół, a to tylko poranne przemyślenia przy kawce ! :D
(2013-12-28 12:13:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
Ja uważam że dziecko właśnie należy uświadamiać i uczyć pić odpowiedzialnie, choćby już od małego. Dawać dobry przykład. Będąc małym dzieckiem picollo na sylwestra zawsze było, a gdy byłam nastolatką, mama sama kupowała nam po piwku na urodziny i właśnie inne okazje. Każda matka ma inną strategię, i patrząc na to co ze mnie wyrosło - myślę że wyszło jej to bardzo dobrze.
Nie przepadam za alkoholem i piję tylko przy większych okazjach, oczywiście nie teraz ;)
Ty na tym nie ucierpiałaś, ale Twoje dziecko już może. Jestem przeciwna dawania dzieciom alkoholu.
Poza tym mój niespełna 2latek nie pija gazowanych napojów więc obejdzie się bez piccollo, a o północy będzie już dawno chrapał więc po co ja się produkuję w ogóle :D
(2013-12-28 12:17:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
Ja uważam że dziecko właśnie należy uświadamiać i uczyć pić odpowiedzialnie, choćby już od małego. Dawać dobry przykład. Będąc małym dzieckiem picollo na sylwestra zawsze było, a gdy byłam nastolatką, mama sama kupowała nam po piwku na urodziny i właśnie inne okazje. Każda matka ma inną strategię, i patrząc na to co ze mnie wyrosło - myślę że wyszło jej to bardzo dobrze.
Nie przepadam za alkoholem i piję tylko przy większych okazjach, oczywiście nie teraz ;)
poza tym kiedyś były inne czasu i "MY" byliśmy o niebo mądrzejsi. Teraz wyrastają pokolenia ćpunów, alkoholików, zboczeńców i w ogóle homofobów. Dziecko już od najmłodszych lat styka się z chorymi zachowaniami. Nie chodzi mi o dom rodzinę, ale szkołę, przedszkola, podwórko, internet itp. Po co mam jeszcze ja dawać przykład dziecku, że alkohol jest pycha? Alkohol jest be i tak będzie dopóki skończy 18 lat :D Z moich rąk go nie dostanie.

Podobne pytania