Ale robi Ci problemy jak prosisz na te pampersy czy cos ?
Nie zawsze. Ale czesto zachowuje sie jakby mial z tym problem. A przeciez to jego obowiazek. Ja to wiem i widze ze wiekszosc wie. 2015-05-18 10:38
|
Wiem że to raczej osobiste pytanie jednak chciałabym się dowiedzieć czy tylko u mnie tak jest..
otóż.. chłopak ma dorywczą prace nie zarabia wiele ale na szczęście na większość rachunków się składamy z innymi domownikami. Ja nie pracuje bo nie mam z kim zostawić synka. Żłobek odpada. Gdy brakuje podstawowych rzeczy dla dziecka np pampersów musze sie prosic o kazdy grosz. Nie mam żadnych swoich pieniędzy. Dużo pomaga mi moja mama jednak oba też dużo nie zarabia ma własne wydatki.
jak u was wygląda sytuacja. Nie wazne czy jestescie małżeństwem czy nie. Partnerzy daja wam jakaś kwote zeby miec na potrzebne rzeczy?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
U nas tez podobnie z tym ze maz zarabia nienajorzej ale ja niemam dostepu do jego"""c8ezko zarobionych pieniedzy i zawsze musze sie prosic czego nienawidze...to niexjest normalne zwlaszcza w malzenstwie...zeby jeszcze brakowalo tej kasy..ale widze ze on lubi rzadzic i potrafi wydawac n glupoty aja niemoge nawet isc sama do sklepu
Ale robi Ci problemy jak prosisz na te pampersy czy cos ?
Nie zawsze. Ale czesto zachowuje sie jakby mial z tym problem. A przeciez to jego obowiazek. Ja to wiem i widze ze wiekszosc wie. Dziewczyny to po co z nimi jesteście? Jak oni robią z wami co chcą. Postawić jasno zasady. Jak się nie zgodzą to nara. Z czasem będzie coraz gorzej. My mamy osobną ale wspólną kasę. Czasem są zgrzyty ale ogólnie jest ok.
Pienadze to wedlug mnie nie powod do odejscia po 6latach bycia razem. robie wszystko zeby dziecku nic nie brakowalo i on mysle tez tylko poprostu na jakis swoj dziwny sposob. Nie robi ze mna co chce kasa to jedyny problem i mam nadzieje ze wynika z tego ze tej kasy nie jest tyle ile by chcial nam zapewnic. Bede robila wszystko zeby to zmienic..tyle jyz wywalczylam w naszym zwiazku ze i to mi sie uda.