2015-05-18 10:38
|
Wiem że to raczej osobiste pytanie jednak chciałabym się dowiedzieć czy tylko u mnie tak jest..
otóż.. chłopak ma dorywczą prace nie zarabia wiele ale na szczęście na większość rachunków się składamy z innymi domownikami. Ja nie pracuje bo nie mam z kim zostawić synka. Żłobek odpada. Gdy brakuje podstawowych rzeczy dla dziecka np pampersów musze sie prosic o kazdy grosz. Nie mam żadnych swoich pieniędzy. Dużo pomaga mi moja mama jednak oba też dużo nie zarabia ma własne wydatki.
jak u was wygląda sytuacja. Nie wazne czy jestescie małżeństwem czy nie. Partnerzy daja wam jakaś kwote zeby miec na potrzebne rzeczy?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ale robi Ci problemy jak prosisz na te pampersy czy cos ?
Nie zawsze. Ale czesto zachowuje sie jakby mial z tym problem. A przeciez to jego obowiazek. Ja to wiem i widze ze wiekszosc wie. Ale robi Ci problemy jak prosisz na te pampersy czy cos ?
Nie zawsze. Ale czesto zachowuje sie jakby mial z tym problem. A przeciez to jego obowiazek. Ja to wiem i widze ze wiekszosc wie. Ale robi Ci problemy jak prosisz na te pampersy czy cos ?
Nie zawsze. Ale czesto zachowuje sie jakby mial z tym problem. A przeciez to jego obowiazek. Ja to wiem i widze ze wiekszosc wie. Ale robi Ci problemy jak prosisz na te pampersy czy cos ?
Nie zawsze. Ale czesto zachowuje sie jakby mial z tym problem. A przeciez to jego obowiazek. Ja to wiem i widze ze wiekszosc wie.