Pies wpadl pod samochod:( anikaa269 |
2012-12-30 23:02 (edytowano 2012-12-30 23:14)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

przepraszam,ze tu, dla niektorych to pewnie zasmiecanie strony,ale jest mi tak smutno ze musze to gdzies napisac. Dzis nasz kochany psiak wpadl pod samochod, jest w 'psim' szpitalu teraz, jutro beda mu robic badania. Napewno ma zlamana noge albo biodro. Normalnie straszny widok, wrzask i pisk jego mam non stop w glowie. To jest duzy pies, owczarek niemiecki, ale taka dzidzia jeszcze z niego, strasznie przywiazany do nas jest, boi sie obcych ludzi itd, az mi serce pekalo jak musielismy go zosatwic tam na noc, mam nadzieje ze sie jutro nie okaze ze ma jakies wewnetrzne krwotoki albo cos, biedna psina:(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

20

Odpowiedzi

(2012-12-30 23:05:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax
biedaczek trzymam kciuki za niego ..:)
(2012-12-30 23:06:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22
Nie ważne gdzie napisałaś przynajmniej jak dla mnie.Współczuję Ci bo ja zwierzęta cenię bardziej niż ludzi,mam swoje dwa pieski,wlasnie owczarka i kundelka,kundelek jest do mnie strasznie przywiązany i odwrotnie,nie wiem co zrobię jak mi go zabraknie.
(2012-12-30 23:18:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anikaa269
to jest tak kochany i madry pies, za nasza rodzine by w ogien wskoczyl, nie wyobrazam sobie,ze mogloby go zabraknac:(:( bylo widac w jego oczach jak cierpi biedaczysko, nie zasluzyl sobie na to...
(2012-12-30 23:24:49) cytuj
Wobrażam sobie co możesz czuć. Ale na pewno jest mądrym psem i rozumie ze zrobiliscie to dla jego dobra. Cierpiał by w domu,a w psim szpitalu ma profesjonalna opiekę,podadzą mu w razie czego leki,kroplówki.Nie ma nic gorszego patrzec jak zwierzak cierpi którego sie kocha. Do tego jeszcze Sylwester jutro i nieszczęsne petardy. Jesteście wspaniałymi włascicielami. Na pewno jutro juz Wam cos powiedzą więcej. trzymam kciuki za psinke.
(2012-12-30 23:25:52) cytuj
Wobrażam sobie co możesz czuć. Ale na pewno jest mądrym psem i rozumie ze zrobiliscie to dla jego dobra. Cierpiał by w domu,a w psim szpitalu ma profesjonalna opiekę,podadzą mu w razie czego leki,kroplówki.Nie ma nic gorszego patrzec jak zwierzak cierpi którego sie kocha. Do tego jeszcze Sylwester jutro i nieszczęsne petardy. Jesteście wspaniałymi włascicielami. Na pewno jutro juz Wam cos powiedzą więcej. trzymam kciuki za psinke.
(2012-12-30 23:27:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92
Ojeeeeej serdecznie ci wspolczuje ! Co prawda nigdy nic takiego mnie nie spotkalo ale uparcie stoje przy twierdzeniu ze pies to najlepszy przyjaciel czlowieka ...sama mam psa i nie wyobrazam sobie jak by mu cos takiego sie przytrafilo ...wspolczuje a pieskowi zycze duzo zdrowia !
(2012-12-30 23:27:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sensual
;) cenie sobie takich ludzi jak Ty. Mi zdechl rok temu kot, mialam go 17 lat, uspilismy go bo bardzo cierpial przez nowotwór... nie wyobrazalam sobie zostawic go w lecznicy, wiec kupilam dosc drogie pudelko i pojechalam 350 km do rodzinnego domu mojej babci (ma domek z ogrodkiem a ja mieszkam w bloku w duzym miescie) by pochowac go godnie.. abym miala swiadomosc, ze zakopalismo go w spokojnym ogrodku, a nie, ze zostal w lecznicy wrzucony z odchodami do jednego worka. Nie jeden puknalby sie w głowe..ale naprawde to zrobilam. I to przed swietami, wydalismy sporo na benzyne, ale nie bylo mi szkoda :)
(2012-12-30 23:31:40) cytuj
biedna psinka, mam nadzieję, że wyzdrowieje, współczuję Ci ja do dziś cierpię po tym jak mi jedna kotka wpadła pod samochód a druga zaginęła.... bardzo Ci współczuję:(
(2012-12-30 23:46:38) cytuj
ciesze sie ze sa jeszcze tacy ludzie na swiecie ktorym zalezy. wspolczuje bo sama sobie nie wyobrazam stracic mojej kochanej suni ktora jest moja najlepsza kolezanka i nic jej nie zastapi
(2012-12-31 00:01:20) cytuj
Mojego A. durny kundel rzucił się pod samochód z własnej nie przymuszonej woli, nie lubię tego kundla, a mało mi serce nie wyskoczyło. Trzęsłam się jak głupia... (przepraszam ale niepotrafienie o nim miło...)

Współczuję Ci bo mam w domu pieska którego kocham, strasznie, i jak ktoś go nadepnie to robię awanturę.

Trzymamy kciuki za piesia żeby mu nic nie było :* mój piesiu też trzyma ;)

Dodam pies A. przeżył, ale jak się wystraszyłam... To szok...

Podobne pytania