2012-12-30 23:02 (edytowano 2012-12-30 23:14)
|
przepraszam,ze tu, dla niektorych to pewnie zasmiecanie strony,ale jest mi tak smutno ze musze to gdzies napisac. Dzis nasz kochany psiak wpadl pod samochod, jest w 'psim' szpitalu teraz, jutro beda mu robic badania. Napewno ma zlamana noge albo biodro. Normalnie straszny widok, wrzask i pisk jego mam non stop w glowie. To jest duzy pies, owczarek niemiecki, ale taka dzidzia jeszcze z niego, strasznie przywiazany do nas jest, boi sie obcych ludzi itd, az mi serce pekalo jak musielismy go zosatwic tam na noc, mam nadzieje ze sie jutro nie okaze ze ma jakies wewnetrzne krwotoki albo cos, biedna psina:(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
;) cenie sobie takich ludzi jak Ty. Mi zdechl rok temu kot, mialam go 17 lat, uspilismy go bo bardzo cierpial przez nowotwór... nie wyobrazalam sobie zostawic go w lecznicy, wiec kupilam dosc drogie pudelko i pojechalam 350 km do rodzinnego domu mojej babci (ma domek z ogrodkiem a ja mieszkam w bloku w duzym miescie) by pochowac go godnie.. abym miala swiadomosc, ze zakopalismo go w spokojnym ogrodku, a nie, ze zostal w lecznicy wrzucony z odchodami do jednego worka. Nie jeden puknalby sie w głowe..ale naprawde to zrobilam. I to przed swietami, wydalismy sporo na benzyne, ale nie bylo mi szkoda :)
Wiesz że to nielegalne i są za to grube kary grzywne?Ja trzy lata temu musiałam uśpić mojego psiaka, bo też właśnie cierpiał strasznie- nowotwór kości..został skremowany..też musiałam zapłacić za to i też nie było mi szkoda kasy, tylko żal straszny i smutek że nie ma już mojego przyjaciela..
Mimo tego że od dwóch lat mam już następnego psiaka, tamtego żaden inny mi nie zastąpi..choć kocham bardzo tego obecnego również :)
dzis ogladalam film o husky az sie pobeczalam!!
trzymam kciuki za zdrowie psa!
;) cenie sobie takich ludzi jak Ty. Mi zdechl rok temu kot, mialam go 17 lat, uspilismy go bo bardzo cierpial przez nowotwór... nie wyobrazalam sobie zostawic go w lecznicy, wiec kupilam dosc drogie pudelko i pojechalam 350 km do rodzinnego domu mojej babci (ma domek z ogrodkiem a ja mieszkam w bloku w duzym miescie) by pochowac go godnie.. abym miala swiadomosc, ze zakopalismo go w spokojnym ogrodku, a nie, ze zostal w lecznicy wrzucony z odchodami do jednego worka. Nie jeden puknalby sie w głowe..ale naprawde to zrobilam. I to przed swietami, wydalismy sporo na benzyne, ale nie bylo mi szkoda :)
Wiesz że to nielegalne i są za to grube kary grzywne?Ja trzy lata temu musiałam uśpić mojego psiaka, bo też właśnie cierpiał strasznie- nowotwór kości..został skremowany..też musiałam zapłacić za to i też nie było mi szkoda kasy, tylko żal straszny i smutek że nie ma już mojego przyjaciela..
Mimo tego że od dwóch lat mam już następnego psiaka, tamtego żaden inny mi nie zastąpi..choć kocham bardzo tego obecnego również :)