Pionizacja po CC. Jakieś rady ? Trochę się boję... jutro cesarka!!! ewelinai |
2015-01-19 10:35
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Matko Boska! Z jednej strony radocha, że już jutro Haniusię zobaczę, z drugiej strach przed operacją i wstaniem. Może macie drogie Mamusie jakieś rady, jak znieść ten ból...

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2015-01-19 10:36:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doloress88
chyba zacisnąć zęby i próbować wstać,dasz radę ;)
(2015-01-19 10:40:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kinia23
jeny wiem co czujesz . Tak strasznie się bałam , spać nie mogłam. Wszystko będzie dobrze zobaczysz . Jak zaczniesz czuć że schodzi z Ciebie znieczulenie , dopilnuj żeby dali Ci od razu coś przeciwbólowego . Mo nie podaly , i strasznie bolało , szybko podały i zaczeło działać i co 3 godziny dostawałam leki . Nie było tragedi . Wstanie było ciężkie , ale tylko dlatego ze ja byłam niesamowicie spuchnieta i moje nogi były strasnie ciezki , tak wiec dlatego tak zle i ciezko sie wstawało . Dziewczyna z łozka obok była " mniejsza " ode mnie i wstała w 15 min . Po pierwszym wstaniu nie przeciążaj się . Ja zrobiłam 3 kroki wokół siebie i położyła się znowu do łóżka . Dopiero na drugi dzień jak rano sie podnioslam to już się nie kładałam prawie cały dzień .
(2015-01-19 10:46:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1909
Cały czas myśl , że zobaczysz swoje maleństwo , nie martw się :)
Ja przed cc zanim posżłam o szpitala nie stresowałam się, chciałam aby to było jak najszybciej :) A kilka minut dosłownie przed chodziłam w kółko po korytarzu i pamiętam jak mnie lekarz dyżurujący uspakajał :-))
Po cc ciężko było wstać , nie powiem, ale jak już zaczniesz siadać, później chodzić to luz :-) Ja wstałam w południe na nastepny dzień po cc, a na drugi wieczór zmieniałam już pampersy synkowi ;)
(2015-01-19 10:49:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415
trzymam za was kciuki:)
(2015-01-19 10:51:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doloress88
a jake bedziesz miała znieczulenie?
(2015-01-19 10:58:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinai
Dzięki dziewczyny za otuchę! Boże! Dam znać, czy żyję! Najważniejsze, że wiem już co ze mną zrobią, bo od środy w takiej niewiedzy na oddziale leżałam, no i się dzisiaj przesądziło w końcu...
(2015-01-19 11:11:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
Pocieszę Cię z każdym dniem jest lepiej :) Dasz radę. Ja mam za sobą już dwie cesarki i po drugiej było ciężko, ale jak masz dziecko przy sobie zapominasz o wszystkim i liczy się tylko ono. Powodzenia.
P.S. ja po pierwszym cc czułam się świetnie, więc i Tobie takiego życzę :)
(2015-01-19 11:16:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimka
Najlepiej będzie kiedy nie będziesz myśleć o tym co cię czeka. Weź na luz i pomyśl, że tyle kobiet daje radę, więc ty też dasz! Bo nie masz innego wyjścia ;D Ja na początku dałam radę tylko usiąść. Ale z czasem było lepiej. Przy pierwszych próbach wstawania robiło mi się słabo, jeśli u ciebie tak będzie, poproś o kroplówkę z glukozą. Bardzo mi to pomogło. I tak jak pisze kinia, niech podadzą ci szybko coś przeciwbólowego. Będzie dobrze :)
(2015-01-19 12:18:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Będziesz musiała wstac, nie masz wyjścia.
Powiem Ci szczerze, że z kazdym dniem jest lepiej, chociaż nie ukrywam, że jest bardzo ciężko, szczególnie poraz pierwszy. Ja dokonałam tego sama z siebie, bo już wylezec nie mogłam, tak mnie plecy i nogi bolały :P, po 10 godzinach. Da się, ale trzeba siły, psychicznej szczególnie.
Powiem Ci jeszcze to, co najważniejsze - Twoje dziecko bedzie siłą napędową, motorkiem, kimś dla kogo musisz wstac i działac, radością w tym wszystkim, tym ogromnym pozytywem, zobaczysz :)
nie wiem, jak u Ciebie w szpitalu, le u mnie po 12h się idzie na sale poporodwe i jest się samym z dzieckiem, wiec trzeba się zając, a pomocy ze strony rodziny nie może byc ;) Ale to jest i plus ;)
A sama operacja nie jest straszna ;)
(2015-01-19 12:23:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
ja z cc wróciałam o 20 o 7 rano już mnie stawiali na nogi i pod prysznic położna mnie pilnowała czy wszystko dobrze ale nie pomagała podnosiłam się około 5 min dobra rada to taka żeby przy podnoszeniu się z łózka cały ciężar ciała opierać na stopach i unosić tyłek staraj się jak naj mniej używać mięśni brzucha wiem że łatwo się mówi ale idzie to opanować , proś o leki przeciw bólowe nie dopuszczaj do sytuacji że boli na maxa one dają takie leki żeby nie szkodziły dziecku przy kp ja o 7 wstałam a o 14 miałam już synka bez możliwości oddania go ,i jeszcze jedno jak dzieciątko będzie spać staraj się chodzić powolutku ale musisz i staraj się chodzić prosto uwierz jak już raz się wyprostujesz jest o niebo lepiej i rana mniej boli jak masz proste plecy niż jak chodzisz zgarbiona jak będziesz kichać trzymaj ranę rękoma też nie boli ja takimi sposobami doszłam do siebie w tydzień a na 3 dzień przebierałam małego na łóżku schylona jak położna weszła to nie wierzyła że tak szybko chodzę ,ja dziennie robiłam około 2 godzinne spacery po pokoju korytarzu , powodzenia będzie dobrze jak masz jeszcze jakieś pytania zapraszam na priv wszystko ci wyjaśnie i poradzę jak będę wiedzieć jak ;)

Podobne pytania