Szczegolnie, jak sie polozysz to normalnie wyczuwasz macice... twarde to jak kamien... przynajmniej u mnie to tak bylo.
Macica Ci sie po prostu spina... (glupie okreslenie, ale nic innego mi nie przychodzi do glowy)...
takze nie idzie tego nie zauwazyc...
Ja np. nie czulam bolu, ale to twardnienie owszem...
Ja ogolnie w ciazy niewiele tylam... 8kg (w pozostalych ciazach tez 9k i 7kg)...takze mialam tylko ten brzuch... tluszczu tam raczej zbyt wiele nie bylo...
W kazdym razie to takie uczucie, ze raczej nie idzie tego z niczym innym pomylic...