Witam.Mam wielki problem-nie wiem czy z sobą czy z otoczeniem. Natomiast po urodzeniu dziecka (2miesiące temu) znienawidziłam swoją teściową. W czasie ciąży było nawet ok-dogadywałyśmy się itp. Ona wspominała że też by chciała jeszcze jedno dziecko(ma lat 39) i mam wrażenie, że mojego synka uważa za swoje dziecko. Nie mogę na to patrzeć jak bierze go na ręce. Gdy chcę spędzić chwilę wolną z rodziną sam na sam to zawsze się musi "wpieprzyć". Najgorsze jest to, że nie potrafię powiedzieć o moim problemie partnerowi. Ja chodzę i płacze po kontach a on nie wie z jakiego powodu. Wychował się sam z mamą więc ona jest dla niego wszystkim. Ciągle chce go brać na spacery, wszędzie ze mną chodzić . Boję się tego, że mały się bardziej przyzwyczai do niej niż do mnie. Nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić. Ciągle się kłócimy z partnerem o moje zachowanie. Jak mam z nim o tym porozmawiać że denerwuje mnie jego mama i nie chce by tak często przychodziła. ? POMOCY, PROSZĘ.
2013-07-24 19:22
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!