2 Sala samobójców
2012-12-06 22:08
|
Bardzo niewiele jest filmów, które potrafią mnie oczarować. Dzisiaj obejrzałam rewelacyjną produkcje 'Wszystkie odloty Cheyenna'. Dawno mnie nic tak nie poruszyło.
A odnośnie pytania , czy oglądałyście ostatnio jakiś film, który skłonił was do refleksji, poruszył,zapadł w pamięci? Jaki ?:)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
2 Sala samobójców
no to teraz na pierwszy ogień co mogę polecić to "Orzeł kontra rekin"- zabawny i zarazem poruszający. O tematyce homo "Wyśnione miłości" Xaviera Dolana- dużo bardziej subtelny i dekadencki, niż kowbojskie brokeback mountain (choć tego filmu nie krytykuję, jest jednym z pierwszych filmów, poruszających temat homoseksualizmu, jakie się ukazały, a wiadomo początki nie zawsze są spektakularne)...no i jeszcze te "Wyśnione miłości mają genialną ścieżkę dźwiękową, między innymi z utworami grupy "the knife".
Kolejny słodko gorzki film to "Happiness" (Toda Solonza) lub "Palindromy", tego samego reżysera.
...ooo i jeszcze mi się przypomniało Hard Candy- o takiej podstępnej młodej biczy, którą gra młodziutka Ellen Page...jakoś tak mi się z Twoim wrednych charakterkiem skojarzyło :D
a jakbyś chciała o tematyce bliższej Boga, tak na lajcie, to "Jabłka Adama"...pisałabym dalej ale mi się dziecię obudziło więc kończę moje ględziarstwo. Jak zobaczysz coś, to możemy podyskutować, bo o filmach lubię bardzo :)
o jezusie...przecież te odloty to nuda jakich mało- ok fajnie Penn zagrał ekscentryka, ale poza tym? historia mocno kiepska niestety. Gdybym nie widziała lepszych filmów, to może i by mnie ruszył, ale no widziałam za dużo perełek, żeby teraz się rozpływać nad jednak średnim kinem. Poza tym Lokata pisze "z pl sloniem w cyrku swietny film"...nie wydaje mi się żeby ten kultowy, Lynczowski "człowiek słoń" był filmem polskim ;]
no to teraz na pierwszy ogień co mogę polecić to "Orzeł kontra rekin"- zabawny i zarazem poruszający. O tematyce homo "Wyśnione miłości" Xaviera Dolana- dużo bardziej subtelny i dekadencki, niż kowbojskie brokeback mountain (choć tego filmu nie krytykuję, jest jednym z pierwszych filmów, poruszających temat homoseksualizmu, jakie się ukazały, a wiadomo początki nie zawsze są spektakularne)...no i jeszcze te "Wyśnione miłości mają genialną ścieżkę dźwiękową, między innymi z utworami grupy "the knife".
Kolejny słodko gorzki film to "Happiness" (Toda Solonza) lub "Palindromy", tego samego reżysera.
...ooo i jeszcze mi się przypomniało Hard Candy- o takiej podstępnej młodej biczy, którą gra młodziutka Ellen Page...jakoś tak mi się z Twoim wrednych charakterkiem skojarzyło :D
a jakbyś chciała o tematyce bliższej Boga, tak na lajcie, to "Jabłka Adama"...pisałabym dalej ale mi się dziecię obudziło więc kończę moje ględziarstwo. Jak zobaczysz coś, to możemy podyskutować, bo o filmach lubię bardzo :)
Bardziej niz sama historie 'odlotów' cenie cytaty w nim zawarte. Bardzo zapadly mi w pamiec. Z reszta sama pewnie wiesz o tym, że naciągany pomysł z szukaniem Hitlerowcy był przykrywką kluczowej przemiany Cheyenna i jego samorealizacji. Podobały mi się jego refleksje na temat życia, oraz metamorfoza od początku do końca filmu, której jest się świadkiem.no to teraz na pierwszy ogień co mogę polecić to "Orzeł kontra rekin"- zabawny i zarazem poruszający. O tematyce homo "Wyśnione miłości" Xaviera Dolana- dużo bardziej subtelny i dekadencki, niż kowbojskie brokeback mountain (choć tego filmu nie krytykuję, jest jednym z pierwszych filmów, poruszających temat homoseksualizmu, jakie się ukazały, a wiadomo początki nie zawsze są spektakularne)...no i jeszcze te "Wyśnione miłości mają genialną ścieżkę dźwiękową, między innymi z utworami grupy "the knife".
Kolejny słodko gorzki film to "Happiness" (Toda Solonza) lub "Palindromy", tego samego reżysera.
...ooo i jeszcze mi się przypomniało Hard Candy- o takiej podstępnej młodej biczy, którą gra młodziutka Ellen Page...jakoś tak mi się z Twoim wrednych charakterkiem skojarzyło :D
a jakbyś chciała o tematyce bliższej Boga, tak na lajcie, to "Jabłka Adama"...pisałabym dalej ale mi się dziecię obudziło więc kończę moje ględziarstwo. Jak zobaczysz coś, to możemy podyskutować, bo o filmach lubię bardzo :)
Co do komentarza lokaty z polskim filmem o słoniu- kiedy przeczytałam jej komentarz przypuszczałam iż podaje ona polską nazwę filmu, a nie jego pochodzenie. Stad moje przypuszczenie o Lynchowskim dziele.
Każdy ma swoje gusta i guściki. Lubię filmy melancholijne. W których chcesz siąść , upić się i najlepiej zabić przez dołek w który one Cie wpędzają. Taki już mój posępny gust.
Z ciekawości przejrze Twoje propozycje, ale jeśli uważasz ,że to co mi sie podoba to 'nuda' , to czuję ,że się do końca nie dogadamy:)
Pozdro.
Tak, "Nietykalni".
Bardzo mi się podobał :)