ja pracowałam co drugi dzień od 8 do 23 (czyt. do ostatniego klienta, którzy zresztą często siedzieli do 1 albo i dłużej) zanim wyszłam z baru jeszcze trochę minęło bo trzeba było rozliczyć utarg itd, wychodziło nieraz po 16-17h
(2014-01-06 17:57:55)
cytuj