W aktualnej sytuacji rezygnuję z pracy, choć wiem, że spokojnie pracę bym dostała na warunkach dla mnie przystępnych, ale nie z trzecim dzieckiem kiedy ojciec dzieci 5 dni w tygodniu jest poza domem. Ktoś musi z nimi być i ogarniać. Gdyby Farben pracował codziennie bywając w domu a najmłodszy byłby gotowy na przedszkole wtedy mogłabym sobie na to pozwolić, nie wykluczam tego, biorę to nawet pod uwagę, bo nie jest powiedziane, że Farbenowy całe życie będzie tak pracować jak aktualnie.
Mnie bardzo zależało na tym by pracować, nawet nie dla samego pieniądza, ale dla samej siebie. Mój natomiast chętnie widzi mnie jako tę, która podtrzymuje ognisko rodzinne.