Przedszkole, chorujace dziecko a twoja.praca kajtusia987 |
2018-04-05 20:37
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Pytanie.do.mam.które.pracują lub pracowały akurat Kiedy dziecko było.małe.i wdrazalo się.do.prZedSzkola. Jak.dawalyscie rade? Co zrobilyscie kiedy ciągle były kataru kaszel.itd. mam.dość. chyba jestem jakaś niedzisiejsza. Musze pracować bo niemałe to są.dochody i ciężko byłoby bez nich ale chodzę nieprzytomna do.pracy co dwa tygodnie coś A to.wymioty od kataru i tydzień w domu... nie mogę sie.uwolnić.Od.niani. strasznie.mi.ciężko.mega mam doła. Pocieszcie.mnie.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2018-04-05 20:54:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Ja wtedy miałam nową pracę, mały chorował, ja razem z nim a jeszcze po 4 miesiącach dostałam awans na PO kierownika działu. Po prostu ciągle chodziłam nieprzytomna i chora do pracy, robiłam nadgodziny żeby wszystko ogarnąć. Na szczęście w tamtym czasie mój B. pracował wieczorem, bo jeszcze wtedy pracował w restauracji, więc w dzień mógł z nim siedzieć i nie musialam brac często opieki(bo wtedy by nici były z "kariery")Mamy też cały czas nianię, a ta która wtedy mieliśmy była rozgarnięta i mogła też z małym czasem zostać jak był chory. Pamiętam jak wracałam z pracy i szłam prosto do łóżka np. na godzinę a ona z nim szła na spacer żebym się wyspała. Niestety musiałam wykorzystać że mam okazję awansować i lepiej zarabiać bo mieliśmy wtedy trudna sytuacje finansową. Z perspektywy czasu powiem że nie chciałabym tego jeszce raz przerabiać, ale finansowo się odbiliśmy od dna, a on tak chorował tylko przez ok rok. Teraz się uodpornił i już praktycznie nie choruje.
(2018-04-05 20:55:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kinia23
Mój pierwszy rok pracy i pierwszy rok mojej córki to byl jeden wielki koszmar. Ciągle niania tesciowa mama ciocia wujek i sąsiadka. Juz nje miałam sily na choroby. Ale po pierwszym roku wszystko sie skończyło. W czerwcu ubiegło roku przyszla ospa. A po niej jak ręką odjal. Od tam tego czasu dwie choroby z serii przeziębienie.
Dziecko nabierze odporności i będzie z głowy :)
(2018-04-05 20:59:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
Dziewczyny dopadł mnie taki.dół potężny ze nie.mam.siły chciałabym rzucić wszystkim i zostać w domu. Zaszyc.sie. zając sie.domem i dogladać dziecka. Ale tracimy wtedy 50 procent.budżetu. dramat. Nie.cierpię tego.życia.
(2018-04-05 21:17:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Dziewczyny dopadł mnie taki.dół potężny ze nie.mam.siły chciałabym rzucić wszystkim i zostać w domu. Zaszyc.sie. zając sie.domem i dogladać dziecka. Ale tracimy wtedy 50 procent.budżetu. dramat. Nie.cierpię tego.życia.
To tylko przejściowe, będzie lepiej :)
(2018-04-05 21:44:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
Dziewczyny dopadł mnie taki.dół potężny ze nie.mam.siły chciałabym rzucić wszystkim i zostać w domu. Zaszyc.sie. zając sie.domem i dogladać dziecka. Ale tracimy wtedy 50 procent.budżetu. dramat. Nie.cierpię tego.życia.
To tylko przejściowe, będzie lepiej :)
Dziękuję za.wsparcie. już.mi.ciut lepiej
(2018-04-06 10:36:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamalili
Wiem, że nie o to pytasz ale na swoim przykładzie powiem, że nie pracuję teraz jak córka chodzi pierwszy rok do przedszkola. Bywa tak, że z katarem siedzimy 3 tygodnie w domu. Nie wyobrażam sobie co by było gdybym pracowała bo nie mam zupełnie nikogo z kim by mogła młodą zostawić w czasie choroby.
(2018-04-07 11:15:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
Musisz przeżyć, miałam tak samo. Przychodziłam po cięzkiej nocce, dziecko chore w domu, trzeba ogarnąc dom, zakupy i na następny dzień dnióka, czasem nie spałam 96 godzin ciągiem, ale co zrobić.
(2018-04-08 21:32:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Ja od 2 lat myślę o podjęciu pracy. Fakt że sytuacja materialna mnie do tego nie zmusza, ale jednak chciałabym. Ale co o tym pomyśle, córcia chora... I tak odkad poszła do przedszkola tydzień w przedszkolu dwa tygodnie w domu... Niestety teściowa to jedyna osoba na którą mogę liczyć żeby została wieczorem z małą raz na 2/3 tygodnie jak gdzieś chcemy wyjsc. W dzień pracuje codziennie i nie ma szans na pomoc jak pójdę do pracy. A przecież nie będzie zmiłuj się... Współczuję ci ale tak jak dziewczyny piszą. Jeśli musisz pracować to musisz. A to gorsze minie. Przyjdą lepsze dni, mniej chorób ;***

Podobne pytania