2015-07-21 16:10
|
Znowu zgrubłaś'.
Nic tak nie przybija jak to zdanie. I co mam Ci człowieku odpowiedzieć? Tak, zgrubłam. Nie, nie zgrubłam, wręcz myślałam że przeciwnie ale dzięki za spostrzeżenie. Puchnę, bo mam okres raz na 3 miesiące. I co, ta uwaga sprawiła Ci przyjemność?
Ludzi nie interesuje co u Ciebie, czy wszystko w porządku, tylko to jak wyglądasz i czy przypadkiem nie przytyłaś...
Musiałam to z siebie wyrzucić :(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Moja nieżyjąca babcia właśnie taka była. Zawsze zauważyła każdego pryszcza, zawsze się czepiła do mojej figury. Nawet jak mnie kiedyś spotkała z grupą koleżanek, to przy wszystkich wytknęła mi "popsutą cerę". Kiedyś zawstydzało mnie to, było mi czasami przykro.
Ale teraz rozumiem, że takie uwagi to tragiczny brak kultury, wręcz buractwo. I tyle. W dodatku trzeba naprawdę nie mieć już nic do powiedzenia, żeby gadać takie pierdoły. I żeby myśleć, że kilka kilo w tą czy w tą ma jakieś znaczenie.
Ja bym na następny raz przygotowała sobie jakąś odpowiedź na ten temat, że zwracanie uwagi na czyjś wygląd zewnętrzny to brak kultury, albo powiedziałabym prawdę, że mi przykro, jak ktoś tak mówi. Sądzę, że wtedy taka osoba może choć trochę zastanowi się nad tym co klepie.
moja babcia to samo, koleżanki zawsze byly ladniejsze i lepiej ubrane niż ja...miała niezle kompleksy.
Ale teraz rozumiem, że takie uwagi to tragiczny brak kultury, wręcz buractwo. I tyle. W dodatku trzeba naprawdę nie mieć już nic do powiedzenia, żeby gadać takie pierdoły. I żeby myśleć, że kilka kilo w tą czy w tą ma jakieś znaczenie.
Ja bym na następny raz przygotowała sobie jakąś odpowiedź na ten temat, że zwracanie uwagi na czyjś wygląd zewnętrzny to brak kultury, albo powiedziałabym prawdę, że mi przykro, jak ktoś tak mówi. Sądzę, że wtedy taka osoba może choć trochę zastanowi się nad tym co klepie.
Pollym zgodnie z zasadą "pierdol system lecz rób to stylowo!"
..trzeba było mu powiedzieć z duuupnym uśmiechem "szkoda, że "Twojemu" się nie zgrubnie", odwrócić się na pięcie i robić swoje
"Miej wyjebane a będzie Ci dane".
;-)
Tylko że to nie od faceta to usłyszałam... a od osoby, która za każdym razem gdy mnie odwiedzi, zaczyna od tego właśnie pytania. Przytyłaś? :(..trzeba było mu powiedzieć z duuupnym uśmiechem "szkoda, że "Twojemu" się nie zgrubnie", odwrócić się na pięcie i robić swoje
"Miej wyjebane a będzie Ci dane".
;-)
Pollym zgodnie z zasadą "pierdol system lecz rób to stylowo!"
..trzeba było mu powiedzieć z duuupnym uśmiechem "szkoda, że "Twojemu" się nie zgrubnie", odwrócić się na pięcie i robić swoje
"Miej wyjebane a będzie Ci dane".
;-)
Tylko że to nie od faceta to usłyszałam... a od osoby, która za każdym razem gdy mnie odwiedzi, zaczyna od tego właśnie pytania. Przytyłaś? :(..trzeba było mu powiedzieć z duuupnym uśmiechem "szkoda, że "Twojemu" się nie zgrubnie", odwrócić się na pięcie i robić swoje
"Miej wyjebane a będzie Ci dane".
;-)
Pollym zgodnie z zasadą "pierdol system lecz rób to stylowo!"
..trzeba było mu powiedzieć z duuupnym uśmiechem "szkoda, że "Twojemu" się nie zgrubnie", odwrócić się na pięcie i robić swoje
"Miej wyjebane a będzie Ci dane".
;-)
Tylko że to nie od faceta to usłyszałam... a od osoby, która za każdym razem gdy mnie odwiedzi, zaczyna od tego właśnie pytania. Przytyłaś? :(..trzeba było mu powiedzieć z duuupnym uśmiechem "szkoda, że "Twojemu" się nie zgrubnie", odwrócić się na pięcie i robić swoje
"Miej wyjebane a będzie Ci dane".
;-)
Słyszałam taka riposte:
- widzę, że przytyłas
- no co ty, schudłam właśnie, żałuj ze nie widziałaś mnie miesiąc temu, wyglądałam jak ty teraz:-D:-D:-D:-D:-D
to je dobre Anja hahahaha :D:D:D:D
- widzę, że przytyłas
- no co ty, schudłam właśnie, żałuj ze nie widziałaś mnie miesiąc temu, wyglądałam jak ty teraz:-D:-D:-D:-D:-D
To mnie najbardziej wkurza, ludzie pytają, czy przytyłam i ten współczujący wzrok jakby kilka kg nadwagi były najgorszą rzeczą jaka może człowieka spotkać. Mam ręce, nogi, żyję. I zawsze w momencie gdy zaczynam siebie wreszcie akceptować znajdzie się ktoś, kto to wszystko rozwali...
Ale kochana byle Ty siebie akceptujesz, inni niech sobie mówią. Sama doskonale wiesz jak jest. Powiedz sobie "czuje się wyśmienicie taka jaka jestem i uj w cztery litery tym, którzy twierdzą inaczej"