I zbliza sie niestety nieuchronnie czas mojego powrotu na aplikacje.. Zacznie sie co najgorsze od mojego wyjazdu na 5 dni na zjad do Krakowa.. No i teraz pytanie za 100 punktow.. Jak lepiej zrobic.. Czy juz przyzwyczajac Tomka do mojej nieobecnosci i znikac na jakis czas z domu (calodniowe zakupy, wyjazd do noc np do brata) czy wrecz przeciwnie byc z nim? Specjaliscie maja dwie teorie, jedna taka, ze zeby zmniejszyc dziecku traume, lepiej go przyzwyczajac, a druga, ze umysl dziecka jest jeszcze za malo rozwiniety, zeby pokojarzyc tego fakty i tak naprawde kazdorazowe dluzsze znikniecia bedzie dla niego duzym klopotem i wyjechac tylko wtedy kiedy bedzie to konieczne..? A jak Wam drogie mamy tak intuicyjnie sie wydaje? Bo skoro specjalisci nie maja jednego naukwogo zdania to trzeba poszukac rozwiazania w emocjach i wlasnie naszej kobeicej intuicji? jak Wy byscie zrobily na moim miejscu? Rowniez dziekuje z odpowiedzi :)
Odpowiedzi
Powodzenia życzę )
ja bym wyszła na trochę i sprawdzała, jak mały zareaguje. nie wiem, dominika, jak często wcześniej wychodziłaś i jak reagował.