Kochane mamusie po moich kilkutygodniowych wycieczkach do pediatrów stan skóry mojego synka się pogorszył. Dzwoniłam do lekarza i prawdopodobnie zmienimy jutro mleko na preparat mlekozastępczy (pewnie Bebilon pepti), lekarz chce go jeszcze obejrzeć bo wg niego możne zmiana mleka nie będzie konieczna... tym razem jednak zamierzam się kłócić... nóżki są strasznie suche, główka też-a to co brałam za ciemieniuchę na pewno ciemieniuchą nie jest. Nie jestem tylko przekonana do tego że to akurat mleko go uczula bo skaza wyszła nam przy rozszerzaniu diety, jednak nie jestem w stanie stwierdzić co mogło uczulać. I moje pytanie brzmi: Jeżeli lekarz zmieni mleko, to co z resztą pokarmów??? Odstawić wszystko łącznie z kaszką ryżową??? Wprowadzać na nowo po jednym składniku??? A co z soczkami, herbatkami??? W domu mam dwa futrzaki-to też nie daje mi spokoju, bo szukając informacji o skazie nie raz natknęłam się na przypadki leczenia alergii pokarmowej, gdzie po kilku latach okazywało się że dziecku szkodziła kocia sierść... oddanie zwierząt??? Wycieranie cały dzień kurzu??? Bo przecież równie dobrze może to być alergia na roztocza :( Kompletnie nie mogę się w tym temacie odnaleźć :( Mam teraz eliminować wszystko co potencjalnie może uczulać???
Odpowiedzi
Tak robiła mojej mamy znajoma (już ze starszym dzieckiem) zaczynając od samego ryżu (bo ryż nie uczula). I tym sposobem doszła na co dziecko ma alergię.
Jeśli chodzi o alergię to proponuję najpierw wykluczyć największy alergen czyli krowie biało i zobaczyć co się będzie działo. Prawdopodobnie mały nie będzie chciał pić takiego świństwa jak bebilon pepti więc radzę od razu spytać lekarza o jakieś inne mleko. A później od nowa wprowadzać wszystkie produkty. Zmieniłabym na Twoim miejscu również proszek do prania, często wietrzyła mieszkanie, chodziła na spacery z małym. Z tą alergią to jest ciężko zgadnąć co mu szkodzi więc jeśli nie znajdziesz tego czynnika to można mu zrobić testy na alergię.
Ja bym na Twoim miejscu już na wiosnę wybyła z małym nad morze o ile sytuacja ci na to pozwala. Na pewno jego układ odpornościowy wzmocni się bardzo. Znam sporo przypadków (w tym swój własny), kiedy to wyjazd nad morze na zawsze rozwiązał problemy zdrowotne u dziecka. Muszą to być co najmniej 3 tygodnie.
więc nie każde dziecko protestuje
Swoją drogą nie wiem skąd on to ma. Cała rodzina jest zdrowa, żadnych alergii....