No ladny ancymon z niego ... Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku bedzie. Obserwuj go kochana:-***
Tak tak cały czas obserwuje póki co cały czas się śmieje 2014-02-22 17:01
|
Zmywam talerze po obiedzie idę w stronę pokoju a na korytarzu Marcel z kostka która wisiała w kiblu zabieram mu ja myje mu ręce i patrzę a on na buzi kolo ust ma kawałek białego zabieram patrzę a to kawałek kostki wychodzi na to ze jej skosztowal dziewczyny co mam zrobić? Coś mu sie stanie po tym?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nie wydaje mi się, ze cos mu bedzie. Dzieci rozne dziwne rzeczy podjadają. Ja jadlam krem nivea i wypilam szmpon. Ale fakt - to silna chemia taka kostka WC. Gorzej jednak gdyby to bylo cos na bazie chloru typu domestos.
No ladny ancymon z niego ... Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku bedzie. Obserwuj go kochana:-***
Tak tak cały czas obserwuje póki co cały czas się śmieje Ja na mojego czasem w zartach mowie narkoman-bo nie ma balsamu, ktorego by nie podjadal w czasie smarowania, a i czasem puder sie zdarzyl.
Haha puder do tego określenia pasuje idealnie niczym feta hahaha no a jak Mlody mi przynosi balsam i mówi "kapu" zawsze mówiłam "kap kap" gdy wyciskalam i co daje mu pokazuje jak pysia balsamowac a wszystko oczywiście zlizuje językiem hahaha