Powiedz mi czy twoje dziecko , nie ma problemów z kontaktem wzrokowym ? Zawsze patrzy ci się w oczy ? Odwraca się do Ciebie jak powiesz jego imię ? Wykonuje polecenia ? Ciągnie Cie za rękę abyś coś mu dała , zrobiła za niego ? Lubi zabawki ze światełkami ? Kręci jakimiś przedmiotami w kółko np. kółkiem od samochodu ?
Pisałam Wam ostatnio o tym jak Marcel upadł i nie mógł stanąć na nóżkę. Dzisiaj sytuacja się powtórzyła. Upadł i leciała mu krew. Ten spanikował i znowu wpadł w histerię. Nie mogłam go uspokoić. Po jakiejś godzinie położyłam go do łóżeczka żeby usnął ale nadal popłakiwał więc włączyłam mu kołysankę z "Piżamiaków". Słuchał jej w szpitalu i ładnie przy niej usypiał więc myślałam, że pomoże mu ona. Myliłam się. Zaczął się zanosić od płączu gdy tylko usłyszał melodię. Aż się zachłystywał śliną i flegmą z nosa. Kutfa co się z nim dzieje? Czyżby był aż tak wrazliwy? Co ja mam z nim robić? Przecież nie krzyczę na niego. Nie wnosimy do domu złych emocji. Nie każemy mu nic na siłę. Owszem czasem dostanie OPR ale już w ostateczności. Tak jak osattnio np. dostał opierdziel bo dotknął gorącej kuchenki choć go ostrzegałam i prosiłam z 15 razy aby nie wyciągał ręki do garczków na gazie. Nosz ile można prosić. W końcu nie wytrzymałam i wybuchłam.
Co z jego gadaniem? Może ma jakieś problemy emocjonalne? Gdzie szukać jakiejś pomocy dla dwulatka? Może ja po prostu przesadzam? Nie wiem co robić.
Odpowiedzi
Powiedz mi czy twoje dziecko , nie ma problemów z kontaktem wzrokowym ? Zawsze patrzy ci się w oczy ? Odwraca się do Ciebie jak powiesz jego imię ? Wykonuje polecenia ? Ciągnie Cie za rękę abyś coś mu dała , zrobiła za niego ? Lubi zabawki ze światełkami ? Kręci jakimiś przedmiotami w kółko np. kółkiem od samochodu ?
hehe
Młody wstał po drzemce i chodził cały dzień i pokazywał, że ma zbite kolanko i boli "aaaa ł aaaaa" :D Nie chciał wyjść z wanny to cwaniaczek stanął na jednej nodze i udawał, że płacze bo go boli, żeby tylko jak najdłużej w kąpieli siedzieć :D
Mam pewne podejrzenia, ze może to być spowodowane odstawiniem smoczka. Wcześniej dawało się mu do pocuckania i się momentalnie uspokajał, a teraz niby smoczek jest bo cały czas go ma ale jest niedobry i do buzi nie weźmie. No i nie ma pocieszacza. Musi odreagować inaczej chyba i sta te histerie.