Rodzicielstwo miłości c.d. claire1983 |
2012-01-25 20:23 (edytowano 2012-01-25 20:27)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Koleżanka zadała pytanie na temat książki i większość mam zgodnie stwierdziło, że nie muszą jej czytać bo doskonale wiedzą co potrzebne jest ich dziecku i że bliskości mają pod dostatkiem.



To skłoniło mnie do pewnej refleksji..



Mianowicie mój synek od urodzenia przebywał w dość licznej rodzinie (moje siostry, dziadkowie, rodzina mojego męża i bliscy przyjaciele). Był pierwszym dzieckiem w rodzinie od 22 lat więc nie dziwne, że traktuje się go niemal jak cud i bóstwo jakieś...

Od urodzenia był tulony, całowany, kochany przez wszystkich dookoła. Każdy jego czyn mały czy duży był od razu oklaskiwany i zachwalany tygodniami...

Od urodzenia śpi również ze mną i z mężem. Wtula się we mnie mocno i zasypia tylko wtedy jak głaszczę go po brzuszku, całuję w główkę i śpiewam kołysankę.

Problem w tym, że mimo, iż jego życie jest w zasadzie bezstresowe, pełne miłości i dobrych przykładów to coraz częściej zauważam u niego agresję. Ostatnio np. opiekowałam się przez parę dni psem mojej szefowej to on nieustannie chciał bić tego psa jakimś przedmiotem. Mówiliśmy mu, że nie wolno, zamykaliśmy psa w innym pokoju, synek darł się niemiłosiernie przez godzinę aż do momentu aż psa nie wypuściliśmy, po czym za jakiś czas znowu nie mógł się powstrzymać i uderzył psa. W końcu musiałam biedne zwierze wywieźć gdzieś indziej.

Synkowi mimo, że zazwyczaj jest kochany i uśmiechnięty coraz częściej zaczynają się humorki, czyli darcie się przez bardzo długi czas bez większej przyczyny. potrafi mnie uderzyć, zadrapać do krwi albo wyrwać mi garść włosów.

Skąd to sie, bierze skoro nigdy nawet nie widział takiego zachowania i skoro był wychowwany w bliskości i miłości?. Co zrobić aby przestał?

Jeszcze dodam, że interesują go do zabawy tylko i wyłącznie te przedmioty, którymi bawić się mu nie wolno.... Czyli noże, sprzęty AGD, szklane naczynia albo chemia. Jak zobaczy jakąś z tych rzeczy to jego histeria moze trwać godzinami...
Ma 17 miesięcy.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2012-01-25 20:36:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewolkus26
mój syn gdy był w podobnym wieku, również przechodził taki okres "buntu" Za każdym razem gdy jego zachowanie było niewłaściwe i pomimo próśb wciąż rozrabiał, zakazywałam mu opuszczania pokoiku dziecięcego. Siedziałam z nim i czekałam, aż się uspokoi, Wiadomo była histeria, szarpanie się itp, ale w końcu po jakimś czasie zrozumiał, że takie praktyki nie mają sensu. Powtarzałam rytuał do znudzenia. Po jakimś czasie wystarczyło raz zwrócić uwagę, a synek już wiedział że z mamą się nie zadziera ;D ;)
(2012-01-25 22:01:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Ja też pierwsze o czym pomyślalam to bunt. Mysle, ze porozmawialabym tez z domownikami, czy przypadkiem dziecko nie bierze z kogos przykladu, a moze sa w domu inne dzieci?
Jesli wszystko powyzsze jest w porzadku to staralabym sie pracowac z dzieckiem, uczyc przytulac pieska. Znasz zabawe w tuli luli? :) Pierwszy pocaluje drugiego, drugi tzreciego... pierwszy przytuli drugiego, drugi trzeciego.. :) ? Moze sprobuj :)
(2012-01-25 22:05:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabela8401
ile mały ma bo moja 7 mies no prawie 8 i bije mnie po buzi i szarpie za włosy. Mieszkamy z mężem sami i na pewno nigdzie nie widziała takich rzeczy!!! Psa kocha :)
(2012-01-25 22:28:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimi222
"Synkowi mimo, że zazwyczaj jest kochany i uśmiechnięty coraz częściej zaczynają się humorki, czyli darcie się przez bardzo długi czas bez większej przyczyny. potrafi mnie uderzyć, zadrapać do krwi albo wyrwać mi garść włosów.

Skąd to sie, bierze skoro nigdy nawet nie widział takiego zachowania i skoro był wychowwany w bliskości i miłości?. Co zrobić aby przestał?

Jeszcze dodam, że interesują go do zabawy tylko i wyłącznie te przedmioty, którymi bawić się mu nie wolno.... Czyli noże, sprzęty AGD, szklane naczynia albo chemia. Jak zobaczy jakąś z tych rzeczy to jego histeria moze trwać godzinami...
Ma 17 miesięcy."



Ja z moją 16 miesieczna corka mam bardzo podobnie, i pomimo licznych upomnien i prośb , mała nadal bije , wyrywa włosy .......nie bawi sie zabawkami tylko tym co jest zabronione...i żabka moja jest taka przekorną , na przekór robi ciągle.
(2012-01-26 01:26:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Mi tez wyglada to na bunt dwulatka, ktory bardzo rzewnie od dluzszego czasu przechodzimy (koszmar).Jest wiele ciekawych artykolow na ten temat, tak jak nie specjalnie przywiazuje wage do porad tego typu, tak z kilku wychowawczych (znalazly sie tez takie, ktore wysmialam do lez)w kwestii zachowania wobec buntownika, wcielilam w zycie i faktycznie sie sprawdzaja.
Dodam, ze bunt dwulatka moga miec dzieci wlasnie mniej wiecej od 16mca.
(2012-01-26 10:38:59 - edytowano 2012-01-26 10:41:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulus2304
U nas również bardzo podobnie,synek jest bardzo zżyty/blisko ze mną.. Miziamyvsie,tulimy,calujemy prawie cały czas,a gdy zasyna to mowi kilka razy mama jest ;) Z Tatusiem jest podobnie,ale tatus pracuje.Bartuś jak przystało na jego wiek butuje sie i niekiedy/a nawet czesto/tłumaczenie nic nie daje , ale ja stosuję mini kary - własnie w postaci posiedzenia w swoim pokoiku . I to przynosi rezultaty,teraz gdy za 3 m.skonczy 2 latka rozlewajac po raz 10 sok(na złość prawdopodobnie) przychodyi do kuchni /bez mojej prośby/ po scierecyke i usilnie probuje wytrzec ;) Albo zdarza mu sie ze wyrzuca swoje ubranka z półek a potem je upycha. Ja to wszystko nagradzam całusem,pochwałą itp. Taki bunt czasami daje tez dobre rezultaty;) i mimo,że moze jest mamisynkiem to zaradnym.
(2012-01-26 14:18:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Dziecko przechodzi różne fazy w życiu. I musi spróbować różnych zachowań by ostatecznie wiedzieć kim chce być. Tłumiona agresja może wyjść w dorosłym życiu i spokojne dziecko stanie się bijącym żonę mężem, etc.
Dlatego warto czytać książki żeby to rozumieć:)
(2012-01-26 16:03:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun
Wychowanie jest ważne, ale myślę też, że to również sprawa genów. Moje dziecko, chociaż bardzo energiczne nie jest złośliwe, jest życzliwe dla innych, pozwala nawet innym dzieciom zabierać własne zabawki i śmieje się gdy one się nimi bawią, do 2 roku życia miał bardzo rzadko kontakt z innymi dziećmi, a mimo to nie traktował ich nigdy jak wrogów. Mój mąż jest taki sam, pomimo ciężkiego życia z natury nie jest mściwy ani złośliwy, zawsze umiał się dzielić ze wszystkimi. Mój syn jest do niego podobny (zarówno fizycznie jak i emocjonalnie). Na szczęście nie przejął moich genów, bo ja byłam złośnica na maxa ;) Z wyglądu również mnie nie przypomina :) Jest jego klonem :) A co do buntu dwulatka - też go przechodził, ale wtedy wyżywał się wyłącznie na rodzicach :), nigdy na innych dzieciach czy na obcych.

Podobne pytania