Moje dziecko ma dziwny sposób rozładowywania emocji. Jak się mu coś zabierze to zaczyna uderzać głową o coś, co ma w pobliżu, np. stół, grzejnik, ściana, podłoga. Czasem też jak sobie gdzieś raczkuje, zatrzymuje się nagle i zaczyna robić to samo. Pytaliśmy z mężem pediatry to powiedziała, że mały w ten sposób rozładowuje emocje i że ma dwa światy - jeden w domu a drugi w żłobku. W żłobku Panie powiedziały, że nic takiego się nie dzieje.
Jak zaczyna uderzać to podchodzę do niego, odsuwam od ściany/grzejnika/stołu czy czegokolwiek, mówię, że tak się nie robi i on przestaje, ale jak znów mu coś nie pasuje to zaczyna od nowa...
Macie jakieś pomysły jak temu zaradzić? A może Wasze dziecko też ma jakiś swój sposób na rozładowywanie emocji? A może według Was nie o to chodzi?
2013-11-10 08:53
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!