Bardzo mnie to cieszy :) Ale tez doszlam do wniosku ze moje "problemy" z owlosieniem, chociazby z tym ze tak czesto musialam golic nogi (co wedlug mnie u kobiety nie jest do kocna normalne) sa zwiazane z jakimis nieprawidlowosciami hormonalnymi, dlatego po ciazy i pologu mam zamiar wybrac sie na badania.
Dziewczyny, trochę to śmieszne i może prostackie ale chciałabym się podzielić z wami pewną obserwacją i może też dopisać do wielu mądrych książek nowy objaw ciążowy :D
Otóż, zaobserwowałam u siebie ostatnio spadek ilości włosów na ciele :)) W książkach ciążowych zawsze piszą coś w rodzaju - dodatkowe owłosienie tu i ówdzie a w moim przypadku wygląda to tak, że nogi mogę golić raz na dwa tygodnie, włosy w różnych dziwnych miejscach totalnie zanikły (np brodawki) za to wydłużyły się i zgęstniały włosy na brzuchu oraz przerzedziły włosy na głowie(nie można mieć wszystkiego :P). Trochę mnie intryguje taki objaw i zastanawiam się czy ma tu coś do gadania mój podsercowy syn :)) a raczej jego hormony :P
Czy któraś z was ma jakieś nietypowe, nieksiążkowe objawy? :)))
Odpowiedzi
Bardzo mnie to cieszy :) Ale tez doszlam do wniosku ze moje "problemy" z owlosieniem, chociazby z tym ze tak czesto musialam golic nogi (co wedlug mnie u kobiety nie jest do kocna normalne) sa zwiazane z jakimis nieprawidlowosciami hormonalnymi, dlatego po ciazy i pologu mam zamiar wybrac sie na badania.
Bardzo mnie to cieszy :) Ale tez doszlam do wniosku ze moje "problemy" z owlosieniem, chociazby z tym ze tak czesto musialam golic nogi (co wedlug mnie u kobiety nie jest do kocna normalne) sa zwiazane z jakimis nieprawidlowosciami hormonalnymi, dlatego po ciazy i pologu mam zamiar wybrac sie na badania.