(2014-04-10 12:50)
zgłoś nadużycie
Dolo ja mam takiego doła, że w końcu sie za sprzątanie wzięłam. Całe przedpołudnie zleciało mi nie wiem kiedy.
Dolo ja mam takiego doła, że w końcu sie za sprzątanie wzięłam. Całe przedpołudnie zleciało mi nie wiem kiedy.
Ale u mnie to raczej sprzątanie poremontowo-przedświąteczne :P
nie, bo sprzątam całym rokiem - praktycznie cały czas mam czysto jedynie podłogi i okna to moja bolączka nie lubię stwierdzenia "muszę posprzątać bo idą świeta lub będzie kolęda"
Tak baaardzo mi się nie chce...
Dzis akurat zaczełam...ale tak jeszcze bardzo leniwie :)