Powiedziałam lekarzowi o tym ze strasznie boli mnie w kroczu... na tyle ze jak kładę się to nóg nie położę sama na łózko mój musi mi pomagać, przekręcenie sie z boku na plecy to wielki dla mnie wysiłek :( - straszne dla mnie upokorzenie. Czuję się jak kaleka;( i jestem juz bezradna, bezsilna. :( Z domu nawet nie wychodzę a do lekarza jadę taxowką bo nie dam rady przejść się nawet na przystanek... męczarnie mam przy siadaniu, siedzeniu, wstawaniu, chodzeniu ogólnie to cały czas mnie napie...psza .;( wielkim wysiłkiem jest dla mnie nawet to jak próbuje postawić krok to ledwo co nogę odrywam od ziemi...
Zastanawiam się czy nie pójść do innego lekarza? bo u wuja Google jest napisane że to powód nawet do cc, że jakiś pas przed porodem trzeba nosić ze coś tam i coś tam... ;/ Proszę doradźcie mi co ja mam zrobić? Iść do innego lekarza ? Co Wam lekarz mówił na ten temat? I jakie były postępowania w tym kierunku ? jak sobie pomoc bo już jestem bezradna. :(
Odpowiedzi
Mnie potwornie mocno bolalo, ale miedzy nogami, a to nie ejst rozejscie spojenia, tylko rozejscie kosci miednicy, na okres porodu, boli rownie mocno, co rozejscie spojenia, ale nie grozi niczym niebezpiecznym, po porodzie schodza sie ponownie same.
Na to niestety nie ma rady, czego przezyc, a wiem, ze mega boli, do kibelka nie moglam dojsc bez placzu.