Dziewczyny, byłam wczoraj u swojego gina. który powiedział, że da mi kartę ruchów płodu i mam zacząć liczyć te ruchy. Zapytał czy wiem na czym to polega, więc powiedziałam, że wiem - mam naliczyć min. 10 ruchów w ciągu godziny i zapisać ile czasu zajęło dziecku te 10 ruchów. Powiedział, że się zgadza i dodał, że mam zapisywać te ruchy 3 razy dziennie.
Niestety koniec końców zapomniałam wziąć od niego tę kartę ruchów i podjechałam ponownie do przychodni gdy jego już nie było, kartę dostałam, ale pisze w niej żebym liczyła ruchy od 9:00 do 21:00 i zamalowała pustą kratkę o tej godzinie o której poczuję 10-ty ruch.
Moje pytanie w takim razie - jak ja mam liczyć te ruchy? Według karty liczę 1 raz dziennie do 10-ciu. Przy czym dziś dziesiąty ruch poczułam już między 9:30 a 10:00 (po śniadaniu), więc według opisu na karcie liczenie na dziś zakończone. Ale lekarz mi kazał liczyć 3 razy dziennie, więc ja już nic z tego nie rozumiem :/ Może któraś z Was mi pomoże??? :(
Odpowiedzi
i oprócz tego na kartce w domu pisałam sobie np.: między godziną 9.00-10.00- ruchów 32, między 13-14 - ruchów 13, między 20-21 ruchów 47 itp...tylko,że tak szczegółowo to liczyłam tylko przez jakieś 3-4 dni, bo to czasochłonne jest..
więc potem (do końca ciąży) tylko na tej karcie zaznaczałam(obserwowałam)...
Dzięki za rozwianie wątpliwości :*** bo w nocy aż spać nie mogłam tylko myślałam o tych ruchach :P
Ale też myślę, że te godziny są takie umowne. Chodzi chyba o to żeby lekarz widział, że dziecko się rusza. A my widzimy czy ta aktywność mu spada czy się utrzymuje.