HEJ laski , moje pytanie jest moze banalne , ale piszę bo po to jest ten blog ;-)
chodzi mi o skurczę, jestem w 38 tyg. i trzymaja mnie od 4 dni .. wytrzymuję ten ból więc nie panikuje i nie wybieram sie do szpitala.
jestem rózniez po dzisiajszej wizycie u mojego lekarza prowdzącego ciąże, któremu powiedziałam o tych bólach, on sam twierdzi że nic sie jeszcze nie dzieję, szyjka twarda.. rozwarcia nie ma - więc siedziec w domu..
czy jechać do szpitala , tylko wtedy gdy bólu nie bedę wytrzymywała?...
czy któras z WAS miała podobnie?
.. szczerze wolałabym lepszy wariant porodowy- proste odejście wód- i jedziemy na porodówkę.. ale różnie to z nami Ciężarówkami bywa! ;-)
2010-08-25 18:53
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!