Ponad godzinę w rozgrzanym samochodzie spędziła czteroletnia dziewczynka na parkingu w Sanoku. Zaalarmowani ludzie wezwali policję, która wybiła szybę i wyciągnęła dziecko. - Główka jej latała, miała 40 stopni gorączki - powiedział świadek zdarzenia.
Ponad godzinę w rozgrzanym samochodzie spędziła czteroletnia dziewczynka na parkingu w Sanoku. Zaalarmowani ludzie wezwali policję, która wybiła szybę i wyciągnęła dziecko. - Główka jej latała, miała 40 stopni gorączki - powiedział świadek zdarzenia.
4-latka trafiła na oddział ratunkowy sanockiego szpitala. Okazało się, że matka dziewczynki zostawiła ją samą w samochodzie i w tym czasie robiła zakupy. Na razie nie wiadomo, czy usłyszy zarzuty narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia. Sprawę wyjaśnia policja.
http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/sanok-czterolatka-zamknieta-w-rozgrzanym-samochodzie/h67b2
2014-07-04 15:10
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!