2011-02-25 20:59
|
Czy zgodziłybyście się na taką sesję, albo czy chciałybyście żeby Was sfotografowano po porodzie, żeby pokazać ciało z tej drugiej strony? Ze strony mieszkania dla dziecka przez 9 miesięcy? Żeby pokazać na jakie próby wystawiamy nasze ciało dając kolejne życie?
Odpowiedzi
chyba bym się zgodziła, choć nie wiem czy PO KAŻDEJ CIĄŻy, np gdybym wyglądała inaczej niż po te -pierwszej :)) tego nie wiem:)
podoba mi się kilka cytatów z artykułu:
"Na ostatnim roku zaszłaś w ciążę i...
Na początku kwitłam. Pierwszy raz w życiu czułam się naprawdę kobieco. Faceci się za mną oglądali jak nigdy dotąd. Miałam większe piersi, delikatnie zaokrąglony brzuch i biodra, piękną cerę. Czułam się seksowna."
"Jest jakaś część ciała, którą akceptujesz?
Twarz, ręce, nogi, ale tylko od stóp do kolan. Cała reszta jest nie do pokazywania. Jest mi niedobrze, kiedy patrzę na siebie w lustrze.
A jednak zdecydowałaś się rozebrać do tych zdjęć. Dlaczego?
Bo uważam, że to nie koniec świata. Są dużo ważniejsze rzeczy niż te rozstępy, 20 kilo na plusie.
Na przykład co?
Powiem ci tak: gdybym wiedziała, że mam nigdy nie mieć dziecka, to błagałabym Boga o rozstępy na czole, byle tylko je mieć. Bycie matką jest najfajniejsze na świecie."
"Czułaś się seksowna w ciąży?
Czułam się piękna, kochana i pożądana przez męża. I to mi pomogło w bezproblemowym przejściu przez ten czas.
A inni mężczyźni?
Zauważyłam, że dla znajomych mężczyzn, którzy nie mają dzieci, kobieta w ciąży przestaje być obiektem seksualnym. Patrzyli na mnie jak na jakąś dziwną istotę. Taki rodzaj pomieszania z zażenowaniem. Natomiast ci, którzy mieli kobiety w ciąży albo dzieci, nadal widzieli we mnie kobietę."
;)))
