Jak się wykrzyczy to sam przyjdzie i wtedy wytłumacz , co zrobił źle .
Dzieci dodatkowo nakrecaja się reakcjami rodziców.
Chodzi mi o jakieś skuteczne kary..mój syn jest naprawdę nie do zniesienia dzisiaj skakał na łóżku mówiłam żeby przestał że trzy razy on nic. Kazałam mu stanąć w kącie zaczął mnie bić gryźć szarpać szczypać wpadł w hiserie.jak się uspokoił to mu wytłumaczyłam itp wymyśliłam karę że nie dam mu smoczka na drzemkę(bo tylko do spania go dostaje) i drze się już od pół godziny o niego. Jestem stanowcza i mu nie daje....już zglupialam i nie wiem czy dobrze to wszystko rozgrywam...mam ochotę normalnie go rozszarpac... zachowuje się okropnie nie daje sobie poprostu znnim rady nic na niego nie działa nic! Cały czas się łudzę że nie danie tego smoczka przyniesie efekt... jak się drze to jestem wściekła ale jak się uspokaja to mam wyrzuty sumienia...przez te 2.5 roku nie dał mi takpopalic jak teraz... co ja mam robić?