Sprzątanie zabawek po dziecku. migrena |
2013-01-13 19:32
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ja po każdorazowej zabawie Mańka w swoim kąciku uciech, zawsze wszystko sprzątam. Mimo, że to jest jego kącik, to ja (pedantka jak nigdy dotąd) zawsze po nim sprzątam, choć wiem, że np za pół godziny wrócimy do pokoju i znów wszystko rozgromi.

Jakie Wy macie podejście do zabawkowych spraw? Pozostawiacie tak jak są cały dzień ( może tydzień a nawet rok :P) i sprzątacie wieczorem czy tak jak ja sprzątacie co krok?

TAGI

17

Odpowiedzi

(2013-01-13 19:34:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Sprzątam i układam (dokladniej) wieczorem. A w ciągu dnia podnoszę tylko spod nóg, żeby się nie wywrócić, nie nadepnąć.
(2013-01-13 19:37:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989
co chwilę sprzątam tak jak Ty :p i na dodatek sama się na siebie złoszczę że tak robię :p bo jak bym mogła usiąść i odpocząć to ja se robotę wyszukuje :p
(2013-01-13 19:39:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Sprzątam i układam (dokladniej) wieczorem. A w ciągu dnia podnoszę tylko spod nóg, żeby się nie wywrócić, nie nadepnąć.
Aga, Ty to już masz dużego synka, to wyjścia nie ma :P
(2013-01-13 19:40:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
co chwilę sprzątam tak jak Ty :p i na dodatek sama się na siebie złoszczę że tak robię :p bo jak bym mogła usiąść i odpocząć to ja se robotę wyszukuje :p
Ja czasami też się złoszczę na siebie, bo mogłabym walnąć się na sekundę. Ale przy Marcelim choć czuję zmęczenie to energia mnie rozwala, muszę coś robić :) choćby bezsensu, a manie mam maniakalną ostatnio jeśli chodzi o porządek :/
(2013-01-13 19:53:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989
co chwilę sprzątam tak jak Ty :p i na dodatek sama się na siebie złoszczę że tak robię :p bo jak bym mogła usiąść i odpocząć to ja se robotę wyszukuje :p
Ja czasami też się złoszczę na siebie, bo mogłabym walnąć się na sekundę. Ale przy Marcelim choć czuję zmęczenie to energia mnie rozwala, muszę coś robić :) choćby bezsensu, a manie mam maniakalną ostatnio jeśli chodzi o porządek :/
ja też ostatnio mam bzika na punkcie porządku :p co chwilę sprzątam i drażni mnie jak coś leży nie na miejscu. Jak tylko dzieci przestają się czymś bawić to musi to być odłożone. Córka choć niechętnie pomaga przy sprzątaniu zabawek.
(2013-01-13 19:57:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szatyna88
Miałam to samo co Ty. Jak mój chrześniak poszedł np. na bajkę 15 minutową to ja od razu brałam się za ogarnięcie zabawek wiedząc, że zaraz przyjdzie i je porozwala.
(2013-01-13 19:59:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Sprzątam i układam (dokladniej) wieczorem. A w ciągu dnia podnoszę tylko spod nóg, żeby się nie wywrócić, nie nadepnąć.
ja tak samo:)chyba ze się już w ogóle nie da przejść;)
(2013-01-13 20:09:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga5150
Sprzątam i układam (dokladniej) wieczorem. A w ciągu dnia podnoszę tylko spod nóg, żeby się nie wywrócić, nie nadepnąć.
Dokładnie:) Robie tak samo:)
(2013-01-13 20:12:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mikeyla91
satram sie spzratac wieczorem a to co jest pod lozkiem czy zafkami to robie raz w tyg takie generalne porzadki odsówamy lozko robimy przemeblowania na pułkach te które mu sie znudziły ukladam wyżej a te z wyżsysz pułek niżej i tak na zmiane zeby mu sie nie nudzilo
(2013-01-13 20:41:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa
Mój syn sprząta po sobie za każdym razem, ale jak był mniejszy to zabawki były sprzątane na bieżąco. Co jakiś czas robimy też przegląd zabawek i to co zepsute syn sam wyrzuca do kubła bez płaczu i wrzasku

Podobne pytania