Liczba zachorowań na krztusiec wzrosła w Polsce w ciągu trzech lat prawie 2-krotnie, na odrę aż 6-krotnie. Winny? Internet
"Metro" dotarło do danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Okazuje się, że część chorób zakaźnych, które w wyniku dziesięcioleci obowiązkowych szczepień udało się zepchnąć na margines, wraca.
O ile jeszcze w 2010 r. na odrę zachorowało w kraju zaledwie 14 osób, to w zeszłym roku już 88. Tylko w styczniu br. zapadło na nią 15 osób (w tym samym miesiącu ubiegłego roku zaledwie cztery). Mocno rośnie tez liczba zachorowań na krztusiec: 1272 w 2010 r., w zeszłym już 2185.
Wzrost jest o tyle dziwny, że szczepionki na obie choroby wciąż widnieją w kalendarzu obowiązkowych szczepień, które muszą być wykonane u dzieci. Problem w tym, że mimo iż są darmowe, rośnie liczba rodziców odmawiających szczepienia. Dr n. med. Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii mówi, że o ile jeszcze dekadę temu takich rodziców było około tysiąca, w 2012 r. już 5 tys. (danych za zeszły rok jeszcze nie ma).
Ciąg dalszy tutaj:
http://metromsn.gazeta.pl/Lifestyle/1,135320,15448475,Zapomniane_choroby_odzywaja__Choruje_na_nie_w_Polsce.html
Odpowiedzi
Oczywiście jakby byłby jakieś przeciwwskazania do nie szczepienia to bym nie szczepiła ale u mnie takich brak.
Dodam że strasznie się bałam szczepionki MMR bo wiele się naczytałam że dziecko się cofa u mnie było odwrotnie Laila w dniu szczepienia po szczepionce zaczęła chodzić :)