Eh.. dziewczyny.. pocieszcie mnie jakoś..
Pierwszy raz w tym roku zaangażowałam się w szlachetną paczkę.. Pomyślałam ale super! extra pomysł! łał! komuś mogę zrobić paczkę i dzięki mnie ktoś się uśmiechnie! taka pełna zapału, pozytywnej energii zrobiłam zakupy za około 200zł i jeszcze dałam swoje nowe poduszki i kołdre które kupiłam kiedyś w ikei i leżały w szafie.. dałam jeszcze książki, gry dla dzieci, ubrania itp paczkę robiłam ja i mój mąż.. pisałam do siostry, do brata ale oni już z kimś tam się zaangażowali i zostaliśmy sami, pomyślałam "aaa to nawet fajnie bo będzie tak tylko od nas.." no i wyszło nam w sumie 5 kartonów.. iiii....
wchodzę na stronę szlachetnej paczki a tam oglądam fotki wolontariuszy którzy noszą paczki rodzinom albo ludzie wstawiają fotki ile robili "kartonów" i patrze a tam.. 15 .. 20... 8.. paczek.. se myśle "eee warszawka" (bez urazy :)) Mąż pojechał zawieźć paczkę do magazynu, przyjeżdża i mówi "TYyyyy ja tam wchodzę a tam ludzie noszą po 10-20 kartonów!!! i pełno stoi aż do sufitu" hmm.. kurde i właśnie tu moje zmartwienie.. załapałam doła totalnego .. pomyślałam sobie "gydybym nie wybrała tej rodziny, to może wybrałby ich kto inny i zrobiłby im 20 paczek a nie 5 jak ja.." normalnie ryczeć mi się chciało..
słuchajcie a co jest z tymi pieniędzmi z smsów i przelewów online? czy oni robią jeszcze jakieś paczki dla tych ludzi z tej kasy? czy moja rodzina dostanie coś jeszcze skoro dostała tylko 5 paczek a nie 20? :( jakie to jest niesprawiedliwe!!!!!!!!!!!!!!!! wyobrażacie sobie rodzinę która dostaje 3 kartony a sąsiadka obok 20 ??? dlaczego to jest takie głupie i niesprawiedliwe? serce mi się kroi.. jak sobie pomyślę
2014-12-15 16:09
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!