Tak @mola w Krakowie. I powiem Ci, że jeżdże tu komunikacją miejską regularnie od 20 lat. I naprawdę rzadko się zdarza, żeby starsza osoba stała. Zwykle ktoś ustępuje. Bardzo często młodzi ludzie zrywają się z siedzeń kiedy tylko staruszka zaczyna wsiadać :)
Wiem, że są pojedyncze nieprzyjemne incydenty i je widać najbardziej, ale ogólne wrażnie mam bardzo dobre, w porównaniu np. z Warszawą.
W sklepie już faktycznie jest inaczej. Jakoś nie ma zwyczaju przepuszczać ciężarnych, chociaż mi to akurat nie przeszkadza. Robię zwykle małe zakupy, nigdy mi się nie spieszy, nie lecę z wywieszonym jęzorem z pracy i nie mam uwieszonego u boku małego dziecka, no ja jeszcze nie czuję zmęczenia ciążą... byłoby mi głupio gdyby ktoś mnie przepuścił, bo akurat mi łatwiej stać niż innym, a wiadomo kolejki już nie takie. Stoi się kilka minut najwyżej.