Tesciowa..Ajjj teściowa... gumisiowa |
2013-04-06 16:40
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy któraś z Was miała podobnie.Narazie mieszkamy z moją tesciową,a ona już chce dyktowac mi wszystko,do partnera (syna) nie powie nic a do mnie ciągle: wózek kupicie spacerówkę a nie głęboki,łóżeczko bedzie od jej jakiejs znajomej córki,gdzie i tak kupimy nowe.Wiem że i tak zrobimy po swojemu ale to gadanie doprowadza mnie do furii..Koszmar!Dopiero początki a ona już chce wszystko mi narzucic!Jak do tej pory milcze,ale nie wiem jak długo wytrzymam! Co o tym myslicie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2013-04-06 17:00:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalenaa31
Nie pozwól żeby weszła Ci na głowę kupisz wszystko dla maleństwa co będziesz uważała za stosowne a nie to co by ona chciała i pogadaj z nią o tym i tyle.Na szczęście nie mam takiej sytuacji ale wiem ze nie pozwoliłabym jej żeby za mnie wszystko decydowała jak mi się coś tam nie podoba to powiem choć wysłucham co ma do powiedzenia.Lecz decyzja należy do mnie i męża.
(2013-04-06 17:12:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudzia22
Mi aż tak nie narzuca ale nie powiem bo czasem Mnie wnerwia jej gadanie ;/ Gdyby tak gadała jak Twoja napewno bym wyraziła swoje zdanie na ten temat... Nie daj sie od początku bo Ci na leb wejdzie!!!
(2013-04-06 17:45:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina1987
Ona chce prawdopodobnie dobrze, chce pomóc i wydaje jej się, że robi to co powinna ;) Powiedz jej delikatnie, że sama będziesz o wszystkim decydować, ale cieszysz się, że chce Ci pomóc ;) Tak żeby zrozumiała, ale nie czuła się urażona.
(2013-04-06 17:55:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja
jeśli i tak wiesz że zrobisz jak Wy będziecie chcieli to niech gada, nie przytakuj nie neguj tylko nie wykazuj nawet zainteresowania niech se baba pogada :) mysli że może decydować hah pomyślałby kto ;)
(2013-04-06 18:38:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gumisiowa
Wiem, że są tutaj osoby z wiekszymi problemami,lecz ja momentami nie wytrzymuje, jeszcze teraz sie tak zle czuje (wymioty itd) a ona truje dupe łazi za mną..nie ma zajecia.Rozumię, że może chce pomóc ale czy to już nie do przesady??Owszem zrobimy po swojemu. Nie wiem czemu nie chce odpuscic,na dodatek teraz wprowadziła sie jeszcze mojego partnera siostra z 2 dzieci,5 i 2 lata,jak patrze na to na co ona im pozwala bo przecież ich nie ''wychowuje''to chyba bym nie chciała zeby wtracała sie do nas i naszych przygotowan do przyjscia na swiat naszego bobo.
(2013-04-06 18:48:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128
jak jeszcze raz bedzie tak ci gnerac gdzie nie powinnas sie denerwowac..to po prostu ja opieprz porzadnie zeby sie nie wtracala,a nad lozeczkiem sie zastanow jesli jest w dobrym stanie lozeczko czy jest sens wydawac te 200zl na nowe na co moglibyscie przeznaczyc na cos innego..ale to wasza sprawa i to wy zrobicie jak uwazacie za sluszne i ona nie powinna w to sie wtracac moze zasugerowac ale nie narzucac wam ze macie robic to czy to bo takie ma "widzi mi sie";/
(2013-04-06 18:57:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gumisiowa
hehe decyzja o nowym łóżeczku nie jest moja lecz taty,wiec z synem bedzie miała do czynienia a jemu sie nie postawi,a ja nie chce do niego latac ze wszystkim co ona mówi bo sobie pomysli ze to ja mam wiekszy problem a nie teściowa:D:P W PL nie mieszkam obecnie ,a tu gdzie jestem jeszcze nie czaiłam za łóżeczkami:)) mamy na to czas.Bede grała w totka az wygram i sie w koncu wyprowadzimy:) dzięki za rady a juz myslałam ze ja faktycznie wyolbrzymiam wszystko..:)
(2013-04-06 21:49:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
nie wyolbrzymiasz kochana. musisz mówić, co Ci nie pasuje. z szacunkiem, ale stanowczo. jeśli nie będziesz się odzywać, będzie tylko gorzej, aż w końcu tak wybuchniesz, że powiesz rzeczy, których potem możesz żałować. a tak ona w końcu zrozumie. najlepiej powiedz jej, że jak będziesz potrzebowała pomocy, sama do niej przyjdziesz. u mnie teściowa już baaardzo spuściła z tonu ;)
(2013-04-06 22:12:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135
Porozmawiaj z nią na spokojnie bo dojdzie do takiego momentu jak u mnie z teściem. Na początku tyllko delikatnie coś sugerowałam, ale nie zrozumiał. W końcu doszło do wielkiej awantury gdzie wygarnęłam wszystko. Teraz nie jest ciekawie bo atmosfera jest nieprzyjemna :/
(2013-04-06 23:20:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
juz teraz nie milcz. mow dyplomatycznie, bez wprowadzania konfliktu, ale mów zdecydowanym tonem i pokazuj swoje silne ego i to, ze nie pozwalasz kierowac swoim zyciem. Ja tak robię o ddawna i myslisz ze ktos mi sie wtraca w wychowanie? nikt! moja mama to nawet o glupotkę mnie pyta : Czy juz ją wyjąc z wozka, czy tak moze lezec... Jednym slowem .wszyscy szanuja mnie jako mame i moje podejmowanie decyzji. Nie pozwalaj sobie juz teraz, bo bedziesz bardzo zalowac potem. Dasz jej palec, wezmie calą rękę. Powodzenia! badz silna babka!

Podobne pytania