Nie ma co ze wszystkiem biec do lekarza, bo pociesze cie: takich uderzen bedzie z wiekiem przybywac. I beda guzy takze. Moj natlukl juz mase, zwlaszcza przy probach chodzenia. wszedzie pedem. Nigdy nie bylam u lekarza, bo dziecko poplakalo, a potem bylo "normalne", jak zawsze. Nic nie wskazywalo na cos zlego. Pozostawal tylko siniak albo guz ku pamieci na kilka dni...
2011-03-30 11:37
|
Moja sześcio-miesięczna córka bawiła się na macie.Pod matę ma podłożoną kołdrę żeby mogła się kulać.Leżała na brzuszku próbując dosięgnąć zabawki.Ja obok stałam.Nie wiem dlaczego ale głowa poleciała jej do przodu, chociaż od dawna trzyma dobrze główkę, słychać było uderzenie.Oczywiście był wielki płacz, uspokoiła się po 10 minutach noszenia a potem zasnęła( zbliżała się godzina jej drzemki, po za tym myślę,że ten płacz ją zmęczył).Obudziła się wesoła, nie ma guza.Czy powinnam udać się z nią do lekarza?Martwię się bo uderzenie było dość mocne, tzn.było dość głośno słychać.Z drugiej strony dzieci wciąż gdzieś się przecież uderzają i nie był to upadek z wysokości więc nie wiem?
Odpowiedzi
Nie ma co ze wszystkiem biec do lekarza, bo pociesze cie: takich uderzen bedzie z wiekiem przybywac. I beda guzy takze. Moj natlukl juz mase, zwlaszcza przy probach chodzenia. wszedzie pedem. Nigdy nie bylam u lekarza, bo dziecko poplakalo, a potem bylo "normalne", jak zawsze. Nic nie wskazywalo na cos zlego. Pozostawal tylko siniak albo guz ku pamieci na kilka dni...
Na pewno nic jej nie będzie, najważniejsze, że jest wesoła i już nie pamięta uderzenia.