Ulec rodzicom? amalya |
2009-09-07 12:27
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem w ciąży, nieplanowanej. W zasadzie całe życie przewróciło się do góry nogami. Moi rodzice jak usłyszeli tą wiadomość od razu powiedzieli teraz trzeba wziąć ślub kościelny. Od ośmiu miesięcy planowałam z chłopakiem ślub cywilny. Moi rodzice nie akceptują takiej decyzji. Słyszę, że ślub cywilny biorą tylko ludzie z rodzin patologicznych, że to żaden ślub. Poza tym mama mi powiedziała,że nie przyjdzie na ślub cywilny, nie mam na nią liczyć ani na jej pomoc. Nie jestem w tej chwili gotowa na ślub kościelny. Kłócę się przez to z moim narzeczonym, próbuję go przekonać do ślubu kościelnego, ale nie daję rady. Chcę zadowolić rodziców i spełnić ich oczekiwania by później móc otrzymać pomoc z ich strony. Muszę wybierać między chłopakiem a rodzicami. Nie mam siły na to wszystko, nie wiem co zrobić. Ja mam 25lat,a mój chłopak 26. Jego rodzice zaakceptują każdą naszą decyzję, moi niestety nie.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

16

Odpowiedzi

(2009-09-07 12:49:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysia

amalya ja na twoim miejscu wybralabym swojego chlopaka a nie rodzicow. mialam troszke podobna sytuacje - mialam 23 lata jak bralam slub, tesciowa jest swiadkiem Jehowy, ja chcialam slub koscielny a ona po co, nie bedize pomagac, nieprzyjdzie na slub itp.... i w tylko ja mialam!!! i moj maz tez. to NASZE zycie, decyzje!!!!

ze strony moich rodzicow tez byly jakies niesmaki  itp, tez ich olalam.... pokazalam im ze sobie poradze bez ich pomocy i teraz sami przychodza i pytaja czy czegos nam trzeba!!

jestes juz dorosla i mysle ze skromnie ale sobie poradzicie, a zycze wam jak najlepszego zycia i nie patrz na rodzicow!! to TWOJ slub, nie ich...!!!

Twoj przyszly maz jest teraz wazniejszy od rodzicow, to twoja rodzina teraz,  a rodzice to rodzice. nie kloc sie z chlopakiem przez rodzicow!! to najgorsze. musicie byc po swojej stronie i siebie wspierac, mozecie zawsze pojsc na kompromis i powiedizec rodzicow ze slub koscielny wzmiecie razem ze chrztem maluszka ;) moze sie troche uspokoja :D

 

(2009-09-07 12:52:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
Ja mialam z ex mezem slub cywilny i powiem ci ze przez to mialam problem z chrztem.Jak byl stary proboszcz ktory znal mnie od dziecka,to niebylo by problemu,ale przeszedl na emeryture i dali nowego,wiem ze nie powinno sie o ksiezach mowic zle,ale on to byl pprostu okropny,nie tolerancyjny i brak wyrozumialosci!!!! Szkoda na niego slow. Do czego zmierzam,wiec.Chcielismy ochrzcic corke i uslyszelismy takie slowa: a macie slub koscielny?? ja mowie ze,nie,tylko cywilny.Wiec on na to: przykro mi ale nie udzielimy chrztu!! Jak ja sie wkurzylam,nie patrzalam na to ze to proboszcz,nazdalam mu tak ze nawet zaklnelam!!! I on powiedzial ze nam ochrzci pod warunkiem ze wezmiemy do roku slub koscielny i podpiszemy specjalny dokument.Zgodzilismy sie chociaz wiedzielsmy ze nie wezmiemy.Jestem po rozwodzie i jestem zwiazana z facetem z ktorym spodziewam sie dziecka,i jakbysmy sie mieli pobrac to tez cywilny,ale wiem ze u nas gdzie sie przeprowadzilam jest wyrozumialy ksiadz wiec nie ma problemu.Na rodzicow nie ma co patrzec,to jest wasze zycie,i to wy bedzie razem zyc,a nie rodzice.Oni wam moga doradzic,ale nie musicie tego akceptowac.
(2009-09-07 13:18:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Hej sama jestem dosyć świeżo po ślubie i to cywilnym.Nie chcę zagłębiac sie w pewne sprawy, chociaz troszeczke zbulwersowało mnie to co napisałas, ale przypuszczam, że jest to efektem tego iż Twoi rodzice pochodza i wychowali sie w małej miescinie bądź wsi,a takich ludzi najciężej przekonac do pewnych rzeczy.Chciałam Ci powiedzieć, że mój tato również jest zagorzałym katolikiem, ale nawet przez mysl mu nie przeszło aby namawiac mnie na slub kościelny, wręcz bardzo nam pomógł przy ślubie cywilnym.Jestes dorosła w pełni odpowiedzialna kobieta.Żyjemy w 21 wieku, chyba jesteś w stanie decydować w pełni sama za siebie!!Nie musisz sie juz prosić rodziców o nic, nawet o pomoc, w wieku 25 lat  nalezy być konsekwentym i w pełni niezależnym!Jeśli jego rodzice chcą wam pomóc to i tak jest naprawde dużo.Ja rodziców męża nawet nie znam!Mamy juz nigdy nie poznam,ma 23 lata jest na końcu swiata, utrzymuje rodzinę i zapewniam Cię, że jest najcudowniejszym mężem i przyszłym ojcem jaki mógł mi sie trafić!I nie mamy problemu z tym, że przy wszystkich najważniejszych momentach, decyzjach w naszym życiu nie ma jego taty (mój również mieszka za granicą i jest dwa razy w roku..)tak więc jesteśmy sami, mamy moja mame, której tez wszystek czasu zabrać nie możemy bo ma jeszcze dwie nie letnie, do odchowania córki!o prostu nie wyobrażam sobie, żeby tak jak Ty jeszcze się nad czym kolwiek zastanawiać.Z tgo co mi wiadomo miłośc rodzicielska nie polega na tym, że dziecko robi co rodzice każą dotąd, aż nie zejdą z tego świata, jest to miłość nie zależna od wyborów i decyzji dziecka!Nie daj się kierować przez całe życie, bo nawet na żałowanie będzie za późno!Rób swoje nie oglądaj sie na innych,Twoji rodzice już swoją rolę odegrali, uświadom im to.A i gdyby mój mąż namawiał mnie na slub w swoim kościele to bym nie brała żadnego!.Nie wystrasz swojego chłopaka.Takie jest moje moze nieco kontrowersyjne zdanie :).Pozdrawiam :)
(2009-09-07 16:22:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
brzuszek
Szczerze mówiac to troszke wstydziłabym sie powtarzac słowa twoich rodziców o tym, ze slub cywilny biorą tylko ludzie z rodzin patologicznych. W ogóle nigdy nie przyszłoby mi to do głowy!!! Co za podejscie!!! Masz juz 25 lat, wiec musisz miec własne zdanie. Przeciez dacie sobie rade. Nie wierze, ze zostawisz chłopaka tylko ze wzgledu na zdanie rodziców. Im kiedys złosc minie, bo to rodzice! Pozdrawiam
(2009-09-07 17:21:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzialena23
Bardzo mi przykro że masz rodziców starej daty,ja też jestem w ciązy nie planowanej i nikt do ślubu mnie nie zmusza.Wręcz przeciwnie teraz bedziemy tworzyc pełną rodzinę i si,ę sprawdzimy a tak wógóle to na ślub oboje nie jesteśy gotowi i moi rodzice i rdzice mojego chłopaka to jak najbardziej akceptują.Wiem że księża nie chcą chrzcic takich dzieci no ale ksiądz wszystkiego wiedziec nie musi a jak będę gotowa to i slub wezmę....Teraz czekam na mojego kochanego dzidzusia..Głowa do góry będzie dobrze i decyduj sama...
(2009-09-07 18:44:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miecia
Też jestem w związku  ze swoim facetem ....w maju stuknęło nam 9 lat jak jesteśmy razem i to bez ślubu......za niecały miesiąc przyjdzie na świat nasze dziecko.....jestesmy bardzo szczęśliwi moi rodzice na początku też nie byli zachwyceni ale w koncu zaakceptowali nasz wybór (chodzi mi tutaj o ślub)......nam dobrze jest tak jak jest i narazie przynajmniej nie potrzebujemy niczego zmieniać.......
(2009-09-07 18:46:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miecia
Ty będziesz żyła ze swoim chłopakiem  i z nim będziesz wychowywała dziecko a nie z rodzicami...... 
(2009-09-08 00:14:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agniecha89
Ja tez jestem w ciązy nie planowanej. to juz 28 tydzien:) a My z mężęm 3 miesiace po slubie:) mielismy podobna sytuacje,, ja mam dopiero 20 lat, Tomek 24. rodzice równiez chcieli abysmy od razu brali slub koscielny. My jednak podjelismy własna decyzje, ze bedzie to narazie tylko slub cywilny. i tajk sie stało.. musisz byc konsekwentna! nie patrz na rodzicow! zrob tak jak Ty uwazasz za najlepsze!! wkoncu to Twoje  zycie!
(2009-09-08 10:50:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
idzia
To Twoja decyzja!! Ale ja zawsze myślałam sobie, że gdybym zaliczyała "wpade" to nie wezme ślubu od razu. To tak jakbym brała ślub ze względu na dziecko a nie z miłości. A uważam, że ślub bierze się z miłości. To, że nie będziecie małżeństwem w świetle kościoła nie znaczy wcale, że dziecko nie bedzie miało ojca. Jeśli między Wami dobrze będzie się układało po narodzinach maluszka to wtedy uważam, że bedzie odpowiednia pora na podjęcie decyzji. Teraz to każdy będzie mowił " wzieli ślub, bo musieli". Ale to jest moje zdanie. Z drugiej strony pomyśl sobie czy jesteś pewna jego uczuć?? Czy chcesz się wiązać z kimś tylko dlatego że będziecie mieć razem dziecko?? Zawsze potem będziesz się zastanawiać "czy jest ze mną ze względu na dziecko, czy naprawde mnie kocha". Nie podejmuj decyzji pochopnie.
(2009-09-08 13:16:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Idziu, ale ta dziewucha planowała ten slub od jakies czasu tyle, że kościelny, a cywilny.Pisze o tym bynajmniej bodajże w 3 pierwszych zdaniach :)

Podobne pytania