01.10.2012r. o godzinie 01:05 siłami natury przyszła na świat, z wagą 3270g i 54cm. Oliwia...
Mała śpi bardzo dużo (jak to dziecko), ale problem w tym, że nawet nie daje się wybudzać na jedzenie (staram się robić to co 3 godziny). Jak już jakimś cudem uda mi się ją obudzić, to karmienie wygląd tak, że possa pierś 5, może 10 minut i koniec. Wypluwa, a później jest marudna, płacze itp. Przystawiam ją później do 2 piersi i jest tak samo. Dopiero po paru takich seriach się uspakaja w miarę. Pokarm mam, nawet sporo, jak ssie, to ssie dobrze i słychać jak łyka, ale boje się, że przez to, że tak mało je straci na wadze, a nie chciałabym dokarmiać, bo jak wiadomo, później podać pierś jest trudniej.
Macie może jakieś pomysły? Z góry dziękuję za odpowiedzi :*
Odpowiedzi
Bylismy w podobnej sytuacji, ale postanowilismy nie wybudzac malej.
Dostaje jesc od razu kiedy wstaje, nie jest wtedy rozdrazniona i zjada bardzo ladnie.
Tez nie dokarmimy dzidzi mlekiem modyfikowanym.
Nie wybudzaj jej, ona wie, kiedy chce jeść. Chyba, że lekarz kazał.
Nie wybudzaj jej, ona wie, kiedy chce jeść. Chyba, że lekarz kazał.
Nie wybudzaj jej, ona wie, kiedy chce jeść. Chyba, że lekarz kazał.