Usypianie!! kasiabala78 |
2010-07-25 17:49
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny nie wiem czy macie taki sam probem jak ja,ale bardzo prosze o doradzenie co mam robic?? Chodzi o to,ze Paulinka zasypia tylko u mnie na rekach.Maz probuje ja nie raz uspac,ale jest placz nieziemski,i wola tylko mama,mama.Nikt inny jej nie potrafi uspac tylko ja.Juz pokazywalam nie raz mezzowi jak ma ja zlapac zeby zasnela,ale bez rezultatow:( czasami nawet godzine ja nosze na rekach,jezeli chce sobie usiasc na lozku i ja bujac to niestety sie tak napina i zaczyna plakac,ze musze wstac i chodzic po pokoju.Najgorsze jest w te upaly.Temperwtura w pokoju 30 stopni,ja spocona,Paulinka tak samo,i jeszcze sie wtula po pache i musze chodzic po pokoju,a wazy tez juz swoje bo prawie 9 kg.Poradzcie mi jak mam oduczyc ja usypiania tylko u mnie na rekach?? Zeby maz ja tez usypial bez placz?? Czy tez macie taki problem??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

8

Odpowiedzi

(2010-07-25 20:19:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kobietka87
No coz..bedzie duzo placzu krzyku i histerii ale w koncu sie nauczy...przedewszystkim musisz byc konsekwentna...wlasnie ucze moja niunie zasypiac w kolysce sama..troche to trwalo na poczatku bo bardzo sie buntowala ale mamy staly rytual :kapiel, jedzonko i spac. A maz musi wykazac duuuuuzo cierpliwosci i Ty niestety nie powinnas zbyt czesto wkraczac do akcji jesli akurat on usypia dziecko...na pewno sobie poradzi...na poczatek mozesz usiasc i ja przytulic, pobujac w koncu zasnie...stopniuj jej zmiany...powodzenia i duzo cierpliwosci :)
(2010-07-26 15:40:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneblanka
Miałam ten sam problem. Nasza mała do 5 mc spała sama w łużeczku- bez szemrania i usypiania kładłam dziecko po karmieniu do łóżczka i sma zasypiała. Jak miała 6 mc zaczęła fikać i chciała spać z nami. Pozwoliliśmy jej ale tylko gdy zasnęła to deport do łóżeczka, ale po tyg. było jej mało i chciała zająć całe łóżko- powiedziałam dość!!! Nakarmiłam ją pocałowałam, powiedziałam dobranoc i że ją kocham, położyłam do łóżeczka. Darła się tak, że aż starzy na mnie naskoczyli, ale byłam konsekwentna mimo łez w moich oczach- tak bolał mnie jej płacz. Płakała wtedy ze 20 min i zasnęła. Następnego wieczoru to samo, tyle że już płakała krucej i tak trwało to tydzień, potem aby ją już kładłam a ona jeszcze tam sobie baraszkowała i już sama zasypiała. Mała ma już 16 mc i od tamtego momentu nigdy z nami nie spała. Zawszw zje na dobranoc kaszkę i sama woła do łóżeczka. Poprzytula się tam jeszcze z 5 min. z miśkami i sama zasypia. Nawet nie muszę z nią być w pokoju.
Najważniejsze to konsekwencja, im dziecko młodsze tym szybciej się nauczy samo zasypiać i będzie wszystkim łatwiej. Nie martw się że na początku piszczy jak oszalałe- ono wtedy was sprawdza- "jak długo i jak głośno mam wrzeszczeć, żeby mam zmiękła i mnie wzięła" Dzieci to okropne manipulanty, a tu, to Ty musisz pokazać, że żądzisz i nie ulegniesz. Bardzo ważne jest właśnie to, żeby nie ulec i nie brać tego malucha na ręce. Można je znowu położyć i pocałować, ale się nie poddać, bo ono wtedy wygra i następne podejście będzie o wiele gorsze dla was wszystkich. Pozdeawiam i życzę powodzenia i wytrwałości, bo samodzielne zasypianie to jedna z wielu bardzo ważnych umiejetności prowadzących do usamodzielnienia.
(2010-07-26 17:41:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusia22
Mo synus ma 4 mc i do tej pory tez usypial tylko u mnie na rekach...ale powiedzialam dosyc...od jakis 5 dni stosuje metode "3-5-7" ( może nie doslownie 3-5-7 bo nie podchodze co 3 min co 5 i co 7, tylko wtedy jak jest juz masakra ;p poglaszcze go po glowce, poklepie po dupci i Matus zasypia sam we wlasnym lozeczku...pierwszy raz gdy go polozylam darl sie godzine...na nastepny dzien 45 min, z kazdym dniem coraz krocej, teraz zasypianie trwa na ogol z 15 min na razie nadal z placzem...ale mysle ze za pare dni zasnie juz bez...tak wiec goraco polecam ta metode, na prawde widac efekty:) tylko wlasnie trzeba byc konsekwentnym...poczatek na pewno bedzie dla Ciebie straszny...zycze powodzenia:)
(2010-07-26 18:50:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
Powiem wam ze jak to czytam to az boje sie tego placzu:( ale bede musiala sprobowac poniewaz czasmi nie mam juz sily.W nocy jak sie budzi to jest ok,nakarmie ja i ona juz spi,ale jak budzi sie np o 4-5 rano to zanowu na rekach i czasmi godzine ja nosze i mowie szeptem ciiiii,,juz dobrze kochanie,ciii,az mnie usta bola z tego ciiiii.Pierwsza corka byla inna,zjadla,kladlam ja i spaa,a teraz druga jest inna,jednak to prawda ze kazde dziecko jest inne.Ale musze sie wziasc za siebie i nauczyc ja samodzielnie zasypiac.
(2010-07-26 19:03:18) cytuj

Moja tez (zazwyczaj) usypia przy mnie. Jednak... nigdy nie uczylam jej zasypiania u mnie na rekach... Raczej poloze sie obok niej... czasem usnie przy piersi...

Aha... zdarzylo sie jej usnac juz u mojej cioci na rekach... a i mezon ladnie ja usypia...

 

Zadnej ze swoich cor nie niesilam po nocy na rekach, zeby uspac... Ogolnie byly noszone, ale nie w celu usypiania...

 

Takze... nie wiem... co Ci za bardzo poradzic... W sumie sama piszesz, ze sa upaly, Ty znosisz je ciezko... a jak ma znosic to Twoja corka? Zamiast sie nad soba uzalac... moze pomysl tak, ze po prostu trzeba corce pomoc przetrwac te dni.

 

Jak moja zle znosi upaly i jest marudna... to ja zamiast ja nosic i milosnie potrzasac... wrzucam do wanny z letnia woda... Kapiel... i mloda jak nowonarodzona... od razu pieknie spi...

Dodatkowo dla odprezenia do kapieli, ale i do masazu... dodaj olejek lawendowy... to naprawde dziala cuda...

 

 

(2010-07-26 19:06:20) cytuj

"Pierwsza corka byla inna,zjadla,kladlam ja i spaa,a teraz druga jest inna"

 

Ja mam trzy cory... i kazda jest inna... Pewno, gdyby byla czwarta, to tez bylaby inna... Same indywidualistki... i wyzwania dla nas rodzicow... Przy kazdym dziecku trzeba wymyslic nowe sposoby... na te wszystkie problemy i bolaczki. 

(2010-07-26 21:27:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
Nawet jak upalow przez te pare dnie nie ma,to i tak sa problemy:(

Podobne pytania