W knajpie mojego kumpla. Z przygodami było. Umówiliśmy się a ja nie mogłam przyjechać a co gorsze zostawiłam w domu prywatną komórę (a ten numer mu podałam) i nie miałam jak zadzwonić. Później ja dzwoniłam a on nie odbierał, bo zostawił swój telefon w domu jak jechał do rodziny na Mazury. A jak się w końcu spotkaliśmy to okazało się, że mieszkam prawie po sąsiedzku :)
(2012-09-18 23:02:28)
cytuj
ja poznałam przez portal internetowy fotka.pl hehe 2 miesiące tylko pisaliśmy do siebie a później się spotkaliśmy w realu :)
(2012-09-19 00:23:56)
cytuj