a ja zapisałam się kiedyś na taki kurs i on właśnie tam był na tym kursie, spodobał i się od razu. Tydzień później poszłam z przyjaciółką na dyskoteke i właśnie on tam był, zapropnował mnie aby odwieźć mnie do domu. No i pojechalam. Potem podałam mu numer, ale nie odezwał sie. Znalazłam go na nk, po danych z listy obecności i napisałam sama. Okazało sie że zaginął mu mój numer. I tak dalej i tak daleje... Fajnie się wspomina
(2012-09-18 22:23:11)
cytuj