Moja corcia po skonczeniu roczku zaczęła zmieniać się z aniołka w diabełka. Kilka razy zaliczyła już rzucanie się po podłodze jak jej coś zabralam (np. 2 zł) albo wyginanie w banan ze złości, ale te sytuacje trwały może z 15 sekund bo po prostu nie zwracalam na nia uwagi więc przestała. Już kilka razy próbowała tez kogoś uderzyć gdy jej się coś nie podobało, no i zaczęło się wydzieranie, ostatnnio to chyba jej ulubione zajęcie, nie płacze tylko krzyczy i jęczy, marudzi. Nie pozwalamy jej soba rządzić, nie dajemy wszystkiego co chce żeby miec spokój, staramy się przetrzymac te krzyki z nadzieją że w końcu zrozumie że nic jej to nie da.
A wczoraj przeszła samą siebie, zachowała jak się jak jakis okropny gówniarz który rządzi rodziacami. Weszlam z nią do sklepu a jej się to bardzo nie spodobało bo chciała być na zewnątrz, miałam ją na rękach a ona zaczęła się drzeć, rzucac, drapac mnie, bić, ciągnąć za włosy, byłam w szoku, nie dała się usadzić w wózku bo zwiewała nad lub pod pałąkiem, jakiś koszmar.
W jakim wieku wasze dzieci były najbardziej nieznośne i urządzały takie sceny jak moja córka wczoraj? No i jak sobie z tym radziłyście?
2011-07-13 22:50
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!