Hej.Mam pytanie bo sie troche nie pokoje jestem w 19tc i od jakiegos czasu dosc czesto twardnieje mi brzuch. 24 marca mialam wizyte i sie okazalo ze grozi mi porod przedwczesny czy moge jakos temu zapobiec? I w którym tygodniu zaczął sie wam napinac brzuch? Czy jest ktos w takiej sytuacji jak ja?
Odpowiedzi
a jutro wchodze w 40 tydz i nic...wiec sie nie martw tylko sie oszczedzaj...pozdrawiam
Pamiętam jak dziś.Byłam wtedy w 21 tygodniu ciąży.Pierwszy raz zaczął mi się napinać brzuch.Wpadłam w panike.Myślałam,że coś się zaczyna niedobrego dziać.Dodam,że tego dnia się trochę przepracowałam.Ale to nie mineło tylko stopniowo zaczęło robić się coraz częściej.Lekarz powiedział mi,że oid ok.20 tygonia niektóre kobiety odczuwają już tzw.skurcze przepowiadające.Za 3 dni mam termin porodu i jak napina się teraz brzuszek w porównaniu do tego co było na początku-nie porównam z niczym.
Ale dla pewności i spokoju porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem.Ewentualnie możesz sobie kupić w aptece nospe.To chyba jedyny bezpieczny lek w ciąży bez recepty i naprawdę skutecznie zmniejsza twardniejący brzuszek.
Pozdrawiam i Życzę Spokojnej Drugiej połowy ciąży!!!!
Mi napinał się od 18tc do tego szyjka trochę się skróciła i mam plamienia od 1 stycznia codziennie niewielkie. Założono mi pessar chyba w 21tc i od tamej pory leżę. Plamienia i napinanie mam codziennie. W lutym nospa forte i magnez przestały już działać i brzuch napinał się kilkadziesiąt razy dziennie pomimo braku mojej aktywności. W nocy to napinał się do bólu, nie mogłam przekręcać się z boku na bok bo wszystko było takie sztywne. Lekarz zmienił mi nospę na scopolan 4x dziennie w tym ostatni to czopek na noc i jest dużo lepiej. Dalej leżę, ale już tylko na lewym lub prawym boku wtedy brzuch w ciągu dnia napina mi sie tylko jakieś 10 razy. Ale jak posiedzę za długo, pojadę do lekarza czy przyjmę pozycję leżąco-siedząco to znowu napina mi się co chwila... hmm co 2 minuty :(
W poniedziałek miałam być już położona do szpitala właśnie ze względu na zagrożenie porodem przedwczesnym, ale darowali mi jeszcze i mam się zgłosić we wtorek po Świętach i zostać w szpitalu aż do porodu.
Życzę Wam abyście nie musiały leżeć tak jak ja, ale odpoczynek już do końca ciąży jak najbardziej wskazany.