oczywiscie zgodze sie ze niektore panie przeginają i wykorzystuja ten czas na odpoczynek, nie widze w tym nic zlego, pniewaz w przeciwnym razie byc moze byloby jeszcze mniej dzieci, a sytuacja i tak jest kryzysowa jesli chodzi o pzyrost naturalny;
jak jest za granicą to dowiedzialam się teraz od Was, lekko nie jest, gdyby i u nas przywilejów nie bylo to i my bysmy pracowały, tak jak nasze matki, babki itd.
ale czasy generalnie są fatalne, pełno chemii wszędzie, wszędzie... to straszne, a chorob coraz więcej i ten stres...