Mieszkam w UK i tutaj ciąza to tez nie choroba , kobiety pracuja wlasciwie do konca ciazy , nie utrzymuje sie ciaz do 12 tygodnia , temat rzeka co kraj to obyczaj i inne podejscie .
2014-06-10 20:33
|
Pamietam jak moja prababcia mi opowiadala, ze jak urodzila moja babcie( byla 2gim urodzonym dzieckiem, ale pierwszym, ktore przezylo 1946r) to po 3h po porodzie poszla w pole pomagac (nigdy tego nie mowila, ale domyslam sie, ze z pola zeszla, bo poczula, ze "to juz") A dzis? Pozytywny wynik testu ciazowego i juz l4? Ja rozumiem, ciaza zagrozona.. ale kiedys kobiety az tak czesto nie chodzily do gin. byla naturalna selekcja, i rodzily sie zdrowsze dzieci. Wiec pytam z czego to wszystko, z jedzenia, z powietrza? SKAD? Jakie jest Wasze zdanie?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mieszkam w UK i tutaj ciąza to tez nie choroba , kobiety pracuja wlasciwie do konca ciazy , nie utrzymuje sie ciaz do 12 tygodnia , temat rzeka co kraj to obyczaj i inne podejscie .
Gdybym miała inne stanowisko to bym została:)
a ja miałam taką pracę, że musiałam od początku do końca być na l4 bo mój pracodawca nie miał mi do zaproponowania lżejszego stanowiska. Nie uważam,że wykorzystałam ten stan do leniuchowania :) Zrobiłam to dla dzidziusia:)
Gdybym miała inne stanowisko to bym została:)
ja podobnie miałam tak jak koleżanka u nas nie szło zmienić warunków a do tego dochodził jeszcze większy stres. jestem na zl 4 od 2 miesiąca można powiedzieć, czas ten wykorzystuje aby pobyć z córka, której teraz mogę poświęcić naprawdę dużo czasu, odwiedzić znajomych i odpocząć od stresów.
Gdybym miała inne stanowisko to bym została:)
A co do tego co było kiedyś, poronienia były dużo częstsze niż teraz, właśnie dlatego że nie chodziło się do ginekologa, nie oszczędzało się... Kiedyś jak dziecko, które było bardziej chore i słabe nie było po prostu leczone tak jak dziś i umierało, przetrwały tylko te najsilniejsze i za taką naturalną selekcje wole podziękować!
Ile dzieci by z nami nie było gdyby nie te wizyty u gin. i oszczędzanie się w czasie ciąży... Nie chciała bym by dziś było tak jak kiedyś
A jeśli ktoś czuje się na siłach to nikt mu nie broni iść do pracy itd...
Inną kwestią zwolnień jest po prostu lenistwo kobiet,ogólnie społeczeństwo idzie w kierunku zarobić a się nie orobić.