Cześć dziewczyny! Mam pytanko... Złapałam jakąś wirusówkę żołądkową... Caaały dzień wymioty, biegunka, gorączka. Dzisiaj już dobrze ale byłam oczywiście u lekarza, dostałam leki... Ale czy to groźne dla mojego bąbelka? Martwię się bo słyszałam że infekcje wirusowe są groźne w ciąży... Któraś z Was przechodziła jakąś wirusówkę w ciąży?
Odpowiedzi
Tak. Infekcje wirusowe owszem są, ale Wirusowe zapalenie układu pokarmowego się do nich nie zalicza więc spoko i bez nerw.Grypa żołądkowa w ciąży nie stanowi zagrożenia dla płodu
Winowajcami są te osławione przez reklamy Rotawirusy. Nie przechodzą one przez ściany macicy.
A teraz- przy zmianach pogody najczęściej można na to zapaść, bo rotawirus jest uaktywniony od listopada do cieplejszych dni kwietniowych.
Grypę jelitową najgorzej znoszą maluchy, które już nie są karmione mlekiem matki (ono zawiera przeciwciała), czyli w wieku 0,5-2 lata. Starsze dzieci i dorośli przechodzą łagodniejszą wersję schorzenia. Dlatego ewentualna grypa żołądkowa w ciąży nie stanowi większego zagrożenia dla płodu i leczona jest tak samo jak bez ciąży: nawadnianie organizmu przegotowaną wodą, herbatki ziołowe, papka marchwiowa, płyn z solami mineralnymi. Jeżeli leki? to przede wszystkim jakie- bo są leki na żołądkówę, które w stanie błogosławionym można stosować bez obaw.
Ja wirusa ani grypy nie miałam. Ale wymiotowałam baaardzo ostro, tak po 15 razy dziennie, nic nie jadłam, mdlałam, schudłam 9kg w miesiąc. Pewna lekarka ze szpitala położniczego na izbie przyjęć powiedziała mi, że mi przejdzie, a dziecku nic nie będzie bo "ten pasożyt sobie poradzi, Pani będzie wykończona, a on jedzenie sobie i tak z Pani wyssie". Oczywiście dostała za to miano wrednej suki od mojego męża.
A ja i tak trafiłam na miesiąc do szpitala, już innego, na oddział gastrologiczny. I gastrolodzy twierdzili, że takie wymioty i chudnięcie jak w moim przypadku to wcale obojętne dla płodu nie są. Nafaszerowali mnie czymś i niby przeszło w kilka dni, chociaż jeszcze teraz wymiotuję ze dwa razy w tygodniu.
A taka kilkudniowa wirusówka to chyba nie powinna stwarzać zagrożenia. Leż i wyśpij się :)