Odpowiedzi
Mam idealna ;) pracuje w domu, robię to co kocham. Prawdziwa pasja, całkowicie mnie to odstresowuje . Marzy mi się tylko własna pracownia... jak już będę ja mieć , będzie absolutnie idealnie
Nim Piotr sie urodzil tez chcialam zajac sie szyciem ale raczej szylam dla syna czy dla siebie a wczesniej zdarzaly sie KBakies sukienki szyc od podstaw :) teraz nawet jak mam chec to nie chce mi sie maszyny wyciagac a to syn ciagle przy niej grzebie jak juz wyciagne.
Niestety najpierw trzeba wziąć kasę na te kilka domów xD chyba najchętniej wiedziałabym się w biurze :)
Jakbym mogła pracować w księgarni np :) umarlabym że szczęścia chyba , albo chciałabym miec swoją kawiarnię :)
Ja mam podobnie! :-)
A taka idealna na przyszłość, za jakieś 4 lata, jak obaj chłopcy pójdą do szkoły to byłaby w budżetówce. Legalnie, zgodnie z przepisami prawa pracy, brak stresu, że zwolnią za chorobowe, od pon do pt, od 8 do 16, ew. obsługa nie sprzedaż. Podobnie byłoby w księgowości lub w kadrach i na tym chce się skupić na przyszłość. A na razie cieszę się z pracy w sklepie;-)
Jakbym mogła pracować w księgarni np :) umarlabym że szczęścia chyba , albo chciałabym miec swoją kawiarnię :)
Księgarnia lub kwiaciarnia, ale takie jakieś nietypowe ... i żebym nadal mogła uczyć, bo w sprzyjających warunkach uwielbiam to robić. Moze jakieś kursy dla milusińskich w księgarnio-kwiaciarni? ;-)