Wojowanie przed spaniem :) «konto zablokowane» |
2011-07-15 16:55
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dziewczyny czy pozwalacie dzieciom bawić się (tak jak w dzień) po kąpieli i kolacji???
My do nie dawna mieliśmy rytuał: kąpiel, kolacja, spanie. Młody zasypiał w ciągu pół godziny ale od kilku dni nie w głowie mu spanie. Jest gotowy do zabawy i korci mnie żeby zabrać go do salonu, pobawić się aż zrobi się śpiący ale troszkę się boję, że szybko wejdzie mu to w nawyk i cały nasz wieczorny rytuał szlag trafi.
Jak Wy robicie??? Po kąpieli jest czas na spanie, czy kładziecie dzieci spać dopiero kiedy same "padną"??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2011-07-15 17:04:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992
Różnie to bywa. Czasem mała jest tak padnięta, że po kąpieli tylko butla i spać, a bywa, że jest wulkanem energii, wtedy biorę ją i bawimy się jeszcze tak z pół godzinki. W nawyk jej to nie weszło, ale co dziecko to inne :)
(2011-07-15 17:19:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
Też o tym myślałam ale stwierdziłam że jak spanie to spanie i nie będę pozwalać już na więcej bo jak dasz palec to będzie chcieć całą ręke.
Po kąpieli jest butla w naszym lozku, usiluje ją uspac i głaskam ale mała sie wyrywa i z usmiechem biega po calym lozku... nie daje jej specjalnie zabawek, ma w lozku nas, smoka i butle... ale i tak wojuje, wspina sie na oparcie lozkam probuje robic fikołki; mamy takie typowe do sypialni
potrafi tak godzine, poltorej az w koncu widze ze juz nie daje rady wiec znowu usiłuje ją usypiac i zazwyczaj idzie bez problemu spac :P
szkoda że po takim czasie dopiero ale coz...
(2011-07-15 18:14:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Przychodzi godzina 20, i jest spanie. Wcześniej oczywiście szykowanko itd. Zamykamy się w pokoju. Oglądamy książki, po chwili gasimy światło i zasypiamy.

Ale pamiętam że kilka miesięcy temu były takie okresy, że przed spaniem Tosia robiła się rozbrykana.. Ale zawsze starałam się to przeczekać, leżałam w łóżku w oczekiwaniu kiedy jej się znudzi. Nagle nadchodził ten moment, przychodziła i zasypiała.
(2011-07-15 19:56:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena
No nietety ale u nas jest zabawa;/ po kąpieli jak po redbulu Hrabina wariuje;D
Na początku było tak że 8-9 spanie a teraz to 9-10 i to z wielkim problemem idzie;/
(2011-07-15 19:59:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
Też u nas się tak powalił codzienny rytuał, ale zawsze dawałam jej butle mleka i zostawiałam samą w łóżeczku, raz zasypia, raz się tam bawi bo ma zabawki w nogach i później idzie spać.

Jak mocno krzyczy to gumowy młotek.... zartuje oczywiście :D ide poprzytulam się troszkę, pośpiewam, ponoszę i pokołyszę a później odkładam do łóżeczka zwykle z wielkim krzykiem i tam usypiam:))

Też chciałam zabierać do salonu i też bałam się rozstrojenia;/ że może niespokojnie spać bo będzie za dużo bodźców przed snem.

A może warto przesunąć czas spania?
(2011-07-15 20:19:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veecky
U nas zawsze się bawi po kąpaniu i kolacji. wykąpaliśmy go pół godziny temu i myślę, że jeszcze z pół się pobawi i padnie na siedząco. Wychodzę z założenia, że jak się zmęczy to sam uśnie.
(2011-07-15 20:22:50) cytuj
Też u nas się tak powalił codzienny rytuał, ale zawsze dawałam jej butle mleka i zostawiałam samą w łóżeczku, raz zasypia, raz się tam bawi bo ma zabawki w nogach i później idzie spać.

Jak mocno krzyczy to gumowy młotek.... zartuje oczywiście :D ide poprzytulam się troszkę, pośpiewam, ponoszę i pokołyszę a później odkładam do łóżeczka zwykle z wielkim krzykiem i tam usypiam:))

Też chciałam zabierać do salonu i też bałam się rozstrojenia;/ że może niespokojnie spać bo będzie za dużo bodźców przed snem.

A może warto przesunąć czas spania?
Ewuniu próbowałam przesunąć czas kąpieli z resztą rutyny, ale zazwyczaj mały jest tak marudny-zawsze wygląda na śpiącego, a po kąpieli jakby wypił redbulla! Dlatego się zastanawiałam nad delikatnym rozstrojeniem tego wszystkiego, ale coś czuję, że mogę tylko pogorszyć sytuację.
(2011-07-15 21:14:26) cytuj
raz pozwoliłam na zabawę, skutek był taki, że owszem Mała była wymęczona i przez to zasnąć nie mogła-długo płakała :( Po kąpieli zawsze jest u nas mleczko i usypianie, jak się podnosi i siada to pozwalam jej się chwilę bawić, ale w łóżku. Ostatnio niestety ciężko u Zosi ze snem, dlatego zaczęłam ją wkładać do wózka w którym jest dość mocno bujana i dopiero wtedy usypia...
(2011-07-15 22:03:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera
My nie tak dawno przez to przechodziliśmy:
1. Najpierw było wariowanie- takie leżymy w łóżku, jak nie chce spać, to niech nie śpi, ale w łóżku.
Skutek: padaliśmy nie raz wcześniej od Kubusia, szczególnie mąż, a ja zastanawiałam się kto z nas wcześniej padnie- ja czy synek.
2. Potem pozwoliliśmy Mu wychodzić i bawić się aż się zmęczy.
Skutek: zasypiał później bez problemu, ale my wcale nie mieliśmy wieczorów dla siebie.
3. W końcu postanowiliśmy poprzestawiać godziny drzemek w ciągu dnia- tzn. przesunęliśmy popołudniową drzemkę na późniejszą godzinę i nie pozwalamy dosypiać przed kąpielą. W razie potrzeby wychodzimy na jakiś spacer (ostatnio codziennie na rowerki) po czym wracany ok.19, kąpiemy i o 20 z minutami pięknie śpi. :)
Jeszcze walczymy z tymi drzemkami w ciągu dnia, bo to wprowadziliśmy od ok tygodnia, ale mnie już się to podoba.
Tak oto skończyło się wojowanie u nas :)
Powodzenia!

Podobne pytania