Odpowiedzi
A ja będąc w ciąży zrobiłam zapas wszystkiego co niezbędne. Zakupiłam butelki z aventu, podgrzewacz i sterylizator. Byłam pewna, że będę karmić piersią, ale uważałam, że mleko można ściągnąć laktatorem, podgrzać (jeśli byłby przechpwywane w lodówce) i podać. Niestety, przeliczyłam się. Poród zakończył się cc, osłabienie, brak pomocy w szpitalu i dotego brak doświadczenia (pierwsze dziecko) sprawiły, że syna udało się przystawić do piersi dopiero po tygodniu od porodu. Mleka były znikome ilości, więc trzeba było podawać głównie sztuczne. Położna laktacyjna doradziła mi smoczki NUK które sprawiły, że dziecko chętnie brało pierś i z czasem laktacja trochę się rozkręciła, chociaż nie tak, aby tylko ma moim mleko poprzestać.
Polecam smoczki wszystkim, które karmią w sposób mieszany i tym, które są na etapie odstawiania od piersi.
http://allegro.pl/item818058239_nuk_first_choice_silikon_smoczek_do_but_roz_1_s.html
Szeroka podstawa smoczka przypomina pierś i dziecko szeroko otwiera buzię. Pasuje też do butelek avent i jest antykolkowy.
Ja uzywalam szerokich butelek NUK First Choice.
http://www.allegro.pl/item818200053_nuk_baby_rose_first_choice_butelka_300ml.html
A takze butelki Babylove drogerii dm.
http://www.babylove.de/cgi-bin/babys_kueche.pl?id=flaeschen_und_sauger&sid=q0chp697hfg4gwdtdwbyun43sqqdl254&k=&hp=1260742796
Co do tego, ze jak sie karmi wylacznie piersia to butelka przyda sie predzej czy pozniej sie nie zgodze.
Moje - wylacznie na piersi... (oprocz tej fazy, gdy srednia karmilam w sposob mieszany) nie akceptowaly butelki i nie umialy z niej pic.
Najmlodsza np. pare razy z niesmakiem wypila z butli... i w koncu ja odrzucila na rzecz piersi...
Takze mam butelki w domu, stoja nie uzywane (wszelkiego kalibru, roznych firm) a moja cora przy kadzej ma odruch wymiotny...
A tez w szpitalu podawali jej butle, bo "madre" pielegniarki twierdzily, ze sie nie najada... bo sie bez przerwy darla.
Co ciekawe nikt nie pomyslal o tym, ze moglo to miec cos wspolnego z przebiegiem porodu, tym, ze mala utknela w fazie partej glowka, a potem ramionami...
Fakt taki, ze wlasnie podczas wylacznego karmienia piersia u zadnej z corek (trzech) nie przydala mi sie butelka.
Z czasem nauczyly sie pic, ale z kubkow niekapkow.