szczerze? prawie każdy noworodek to ma, mój maluch to miał, mojej szwagierki córa tak samo, koleżanki również dziecko to miało. Jeśli to jest bezbarwne to bym raczej nie leciała do pediatry z tym:)
Nie zgadzam się bo u nas to był.pierwszy objaw skazy. Zaczęło się od bezbarwnej kaszki widocznej pod światło a potem było już gorzej2014-03-14 10:14
|
Marcel od 2 dni ma wysypkę na twarzy, nie jest czerwona, raczej taka 'kaszka' w kolorze skóry... na uszach to samo. Oprócz tego żadnych zmian. I teraz ciekawostka... Marek odkąd wyszliśmy ze szpitala miał na twarzy, uszach, rękach i nogach to samo. Czyżby Marcela proszek ich uczulał? :/
Biec z tym już do pediatry czy poczekać aż położna nas odwiedzi?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
no właśnie, a szorstkie w dotyku są? jeśli tak to podejrzenie skazy... moja mała tak ma - karmię piersią od 1,5 tyg wyeliminowałam nabiał i obserwuję - póki co są w kolorze skóry ale czasem zaczerwieniają się... ;/ iść z tym do pediatry czy po prostu obserwować czy się nie nasila?
połozna to w kulki leci, bo mówiła że przyjdzie w poniedziałek lub wtorek a tu już piątek...
kupki ma normalne, takie jak zawsze były... a ta kaszka na policzkach faktycznie szorstka jest.
połozna to w kulki leci, bo mówiła że przyjdzie w poniedziałek lub wtorek a tu już piątek...
Krostki zazwyczaj są szorstkie jeśli nie są czerwone to nie masz się czym martwić na chwile obecną, możesz zadzwonić albo iść do lekarza bo to zrozumiałe, że się martwisz ale raczej powie Ci coś podobnego co mi powiedział lekarz. A jeśli to faktycznie byłaby skaza białkowa to prędzej czy później wyjdzie bo pojawią się te krostki czerwone a poliki zrobią się jakby lakierowane. Ale na tą chwilę ja bym nie panikowała bo raczej jest to zwykła wysypka niemowlęca
połozna to w kulki leci, bo mówiła że przyjdzie w poniedziałek lub wtorek a tu już piątek...