Moja znajoma ostatnio powiedziała mi, że nie układa się jej z partnerem, mają dziecko i myśli o rozstaniu. Mają wspólne "konto". On pracuje, ona ma tylko rodzinne i czasami jakiś grosz jej wpadnie ze zleceń. I dodała, że od dłuższego czasu ze wspólnych pieniędzy odkłada sobie jakąś kwotę do "skarpety", żeby w razie W miała na start.
Czy uważacie, że to jest okradanie drugiej osoby?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
uważam jak myszka jeśli to icj konto na które również jak wspomniałaś wpływają srodki z rodzinnego i jej jakiś prac na zleenia to dlaczego ma ich sobie nie odkładać? a nwet jesli bierze z jego pieniedzy to co? złodziejka? nie poprostu ma równe prawo do nich jak on ! on nie siedzi z ich dzeckiem 24/24 wiec jej sie tez należą.